Salon bra fittingu a dobre wybory
Wydarzenia ostatnich kilkunastu dni przekonały mnie bowiem, że dzięki posiadaniu dużych wiryn wychodzących na główną ulicę, oraz sporej przestrzeni (czyli potencjalnej, darmowej powierzchni reklamowej) na barierkach przed salonem – stanowię łasy kąsek dla komitetów wyborczych partii wszelkiej maści.
Tymczasem wychodzą oni ode mnie z nosami na kwintę, bowiem twardo odpowiadam im, że mój salon to miejsce apolityczne. Tutaj ważne są TYLKO kobiety i ich biusty. Tej zasady będę się trzymac jak przysłowiowy pijany płotu. No…chyba, że sama zapragnęłabym coś zmienić w naszym mieście (czego w zasadzie w przyszłości nie wykluczam). Bo ja i Noszę Biustonosze to jedno. Nie ma w tu dwóch bytów równoległych.
I szczerze mówiąc (pisząc) – wcale nie jestem pewna, kto zdziałałby więcej dobrego, bo mój program byłby prosty i zrozumiały dla wszystkich:
Brafitterki wieczorową porą
Może Ci się spodobać


w czym do pracy, bra-fitterko?
26 kwietnia, 2013

Dobry, polski, tani strapless – bajki odcinek III
16 listopada, 2017

4 komentarze
Kasia - sutudioBRA
i kropka 🙂
kenna1
W dodatku ten program nie byłby czczą obietnicą.
renulec
Zgadzam się w Wami, moje panie 😀
Sympatyk
I dobrze, tak trzymać!
Sam oplakatowywałem różne wolne jak i zajęte przestrzenie. Wiem jak to robi się. Tutaj nie ma sentymentów. Walka przed wyborcza okrutną
jest. Wykorzystuje się każdą przestrzeń by wybierający mieli mętlik w swoich
głowach. Wielu przypadkach jak opisała tu renulec,pyta się o zgodę sklepikarzy, na umieszczenie plakatu, u nich, na szybie.Odmowa dla oplakatującego jest jak policzek dany jemu
z racji jego funkcji.Własność prywatna jest braną pod uwagę. Stąd te zapytania o możliwość oplakatowania sklepu. Ps. Życzę biustonoszączym wspaniałego roku 2015. 🙂