brafitting,  ratunku, brafitterko!,  sklep z bielizną,  wiedza

ciało? biało?


Pogląd “pod białą bluzkę TYLKO biały stanik” wciąż trzyma się mocno. Jednak ja (choć mam akurat lekko odmienne zdanie) najczęściej nie podejmuję polemiki z jego zwolenniczkami. Doświadczenie nauczyło mnie bowiem,  że teoria sobie, a empiria sobie. Wiem więc, że żadne moje tam gadanie, nawet najbardziej zapalczywe i natchnione nie przekona niektórych kobiet do noszenia cielistego stanika pod białą bluzkę.

Tak jak w przypadku przybliżania kwestii dobrego dopasowania biustonosza (dzięki, Ci, Mahedo, za świetlany przykład!) – pewne rzeczy trzeba po prostu pokazać. Przedstawić je takimi, jakimi są (czyli określić stan faktyczny) i pokazać, jak jeszcze inaczej mogą wyglądać.

A następnie pozwolić kobiecie wybrać to, co jej bardziej odpowiada.

Nikt nikogo jeszcze na siłę (przynajmniej ja nic o tym nie wiem;) nie nawrócił na drogę prawidłowego “ostanikowania”, więc zdaję sobie sprawę, że ja tym bardziej nie nawrócę nikogo na siłę, na drogę cielistych biustonoszy 😉

Jeśli chodzi o kwestie stanikowe – tak jak wcześniej wspomniałam, jestem zwolenniczką nurtu empirycznego. Pokażę więc teraz kilka fot.

Mam nadzieję, że pomogą one niektórym w odpowiedzi na pytanie:

– Czy biały stanik to optymalne rozwiązanie, gdy się chce, by wychowankowie (w przypadku pań nauczycielek), petenci (urzędniczek), klienci (panie w działach obsługi klienta) i inni (w przypadku reszty pań noszących w pracy białe bluzki) bezpośredni rozmówcy NIE ZWRACALI uwagi na to, w co odziany jest nasz biust pod białą koszulą?

Niestety, nie miałam dzisiaj do dyspozycji żadnej modelki, poprosiłam więc o pozowanie Zofię – mojego zawsze gotowego do pomocy manekina. By uzyskać efekt cielistości (Zofia ma na sobie czarny pokrowiec, a pod nim korpus uformowany z białego poliuretanu) manekin ów został obleczony w cielistą bluzkę oraz takąż koszulkę wyszczuplającą. Efekt moich zabiegów bardzo mnie zadowolił. Myślę, że możemy uznać, iż Zofia posiada karnację typową dla mieszkanek kraju nad Wisłą – niezbyt ciemną, ale też niezbyt jasną :

Bluzka, którą wybrałam do zdjęć to typowa, “biurowa”, nie rzucająca się w oczy, dopasowana koszula, a dopełnienie zośkowego stroju stanowi moja “najgrzeczniejsza”, szara, plisowana spódnica (uznałam, że nie wypada pokazywać kobiety w stroju niedbałym a poza tym – trzeba zadbać o realizm 😉

Modelka w staniku białym, bez bluzki:

W bluzce:

Zofia w biustonoszu cielistym:


Oraz (ponieważ gdzieś się w pobliżu zaplątał, więc dla porównania też zrobiłam zdjęcie) – w biustonoszu bladoróżowym:

Wnioski, jakie nasuwają się ad hoc są następujące:

– najmniej pod daną bluzką jest widoczny biustonosz cielisty, gładki;

– najbardziej widoczny jest biustonosz biały;

– gdyby biustonosz różowy nie był biustonoszem koronkowym, a przy tym modelka miałaby bladoróżowy odcień skóry – mógłby być o wiele mniej widoczny.

(Przypomina mi to trochę wykłady z logiki 😉

Na koniec zestawienie:

I mała prośba.

Czy możecie, nie wracając do tekstu notki i do przedstawionych uprzednio zdjęć – określić po kolei, od pierwszego z lewej – kolory staników pod bluzką ?

18 komentarzy

  • justinehh

    Jak w grudniu pakowałam kosmetyki, to biały tshirt był obowiązkowy. Mnie akurat prześwitywała czarna Faye, a ile to się naoglądałam podjeżdżających obwodów….

  • an-olimatka

    Różowy,cielisty,biały.
    Czy cielisty to Latte Onlyher?;) “Biust” w nim też się najlepiej prezentuje 😉 Co do białych staników, to ja w ogóle nie znajduję dla nich żadnego zastosowania – pod białe nie, bo widać, pod kolorowe nie, bo się odbarwią…

  • panna-marchewka

    Ja się w teorii jak najbardziej zgadzam, ale sama mam taki problem, że jestem, za przeproszeniem, blada jak chorobliwa ściana i wszelkie “cielaki” wyglądają na mnie paskudnie, jak niskogatunkowe rajtki. Myślałam, że może opcja kremowy/ecru się uda, ale jednak aż tak biała nie jestem. Smutna praktyka jest taka, że od roku bez mała poluję na coś równie bladego jak ja, więc – zgodnie z logiką – zaopatrzyłam się już w staniki różowe, niebieskie, czarne we wzorek, a jasnego cielaka ni mo.
    A tak zupełnie abstrahując od tych gorzkich żali – bardzo twarzowe zdjęcia Zofii, Renulcu, i wielce przekonujący wywód. Będę go rozpowszechniać przy sprzyjających okazjach 🙂

  • ja_joanna

    Dziewczyny na Busenfreundinnen odkryły, że czerwone staniki też mało widać pod białymi bluzkami. Nie testowałam, więc nie potwierdzam, ale może ktoś chce to sprawdzić 🙂

  • urkye

    Świetna notka:) Dokładnie pokazuje co, jak i dlaczego:P Na ostatnim zestawieniu widać bez problemu co ma Zofia pod bluzką, więc nawet oporni powinni zauważyć przewagę nudziarza;)))

  • tfu.tfu

    dla mnie pewnie rolę cielaka spełniłby ten blady róż 😉
    i dużo łatwiej zademonstrować w sklepie mając w przymierzalni biała koszulkę do mierzenia stanika (tudzież chustę/ kosulę, cokolwiek).
    testowane na Klientkach z powodzeniem 🙂

  • renulec

    @justinehh, czyli wygląda na to, że w UK, kolebce brafittingu, potrzebne jest pospolite ruszenie uświadomionych, pracujących tam Polek :D!

    @an-olimatka, w rzeczy samej Latte, dobre masz Waćpani oko 🙂

    @Gosia, więc witam w klubie 😉

    @B., dziękuję za linki. Dowodzą one, że zjawisko to dotyczy także t-shirtów , a powodem jego jest po prostu gramatura i zwartość materiału.

    @panna-marchewka, pakuj więc, idąc na zakupy, bluzkę do torby 😉 Dziękuję z góry za rozpowszechnianie wywodu 🙂

    @ja_joanna, tak jak wcześniej wspomniałam może to być. Zwarty materiał, o wyższej gramaturze może nie przepuścić i kaczej żółci pewnie nawet. Sprawdzę to przy pierwszej okazji.

    @urkye, dzięki za uznanie, właściwie teraz zastanawiam się, czemu nie pogmerałam u Ciebie i nie uprosiłam jakichś fajnych fot 😉 Ale wszystko przed nami, może kiedyś stworzę notkę kształtową, to będę się uśmiechać 😉

    @tfu.tfu, zazdroszczę zatem karnacji 🙂

    @genepi, nie trać nadziei, Kasiencje (czyli Curvy Kate) przymierzają się do jakiegoś formowanego bezszwowca. Na razie ma być chyba do J, ale miejmy nadzieję, że okaże się dobrą konstrukcją i zrobią wersję cielistą w JJ+ 🙂

  • panna-marchewka

    @Renulec – Chyba jest to jakaś opcja, bo ostatnio kupiłam przepiękną białą koszulę, która teraz wisi smętnie i czeka na stanik (i wiosnę 😉

    @Ja_Joanna – To najszczersza prawda, na rodzonej siostrze to oglądałam. Tango chilli było właściwie niewidoczne pod białą obcisłą bluzką, pod białym T-shirtem też nie. Pokonała je dopiero letnia bluzka koszulowa z bardzo cienkiego materiału. Ale przyznaję, że gdybym tego nie widziała, za nic bym nie uwierzyła.

  • Jola

    tak cielaki są niewidoczne, chociaż beżowa bielizna jak dla mnie jest brzydka(noszę bo praktyczna) ale ja z jakiś powodów( sama nie wiem z jakich) chciałabym mieć jakiś delikatny i koronkowyi biały stanik

  • aleksandromaniak

    porada dla białej damy 🙂
    ja też jestem bardzo blada i mimo pełnj przekonania co do należenia do ,,cielistej” frakcji, też mam czasem problem z kolorem
    wyzwoliła mnie z niego Zara Panache, jest u mnie niewidoczna pod białą koszulą BiuBiu <3 ; a przy tym nie jest to beżowy, producent określa jako ‘cafe latte’, ale dla mnie to jasnołososiowy, na bladej skórze wygląda zdrowo 😉

  • aksanti

    Pamiętam, że właścicielka jednego bra-sklepu Katowic mówiła kiedyś, że zakładała Cleo Frances pod bluzkę koszulową i stanik był niewidoczny. Od tamtej pory sprawdzam liliowe, wrzosowe itp staniki pod jasne rzeczy.
    A sama pod białe nosiłam kiedyś Comexim Ivonne (jeszcze do kupienia u producenta) i też był super (ja jestem bledziuchem i taki odcień między beżem a lawendą dobrze na mnie wygląda).

  • magdus86

    tylko cielak! do wszystkiego cienkiego bez względu na kolor 🙂 co czasami prowadzi do powalającego efektu 😉 mam jedną pudrowo-różową elegancką bluzkę i w lecie jak mam pod niej tylko cielaka łapię dużo spojrzeń, które próbują zgadnąć czy mam stanik. bo bluzka prześwitująca 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *