Uncategorized

ETAP I – PIERWSZY DZIEŃ KONKURSU NA DWA SKLEPY

TEMAT       :  Żyję, babo, żyję!

DATA         :  23.02.2010    21:30

DO            :   sklep@noszebiustonosze.pl

Cześć Reniu,

To Cię dopadły przemyślenia biznesowo-egzystencjalno-nostalgiczne 😉

Ty obserwowałaś, a mnie się zdarzyło parę razy zaczepić kobietę na ulicy i zapytać, czy jej aby wygodnie w takim biustonoszu, który obwód ma na szyi i sporo za małe miseczki. Mój drugi połówek jak nigdy bardzo się ucieszył z zakończenia lata, bo w końcu nie musiał się za mnie wstydzić. Musiałam zresztą obiecać, że nie będę już tego nigdy robiła. No nie wiem, nie wiem czy się powstrzymam 😀 Wszak powinnyśmy jak ta Joanna D’arc krzewić świadomość
w narodzie bez względu na konsekwencje, nieprawdaż? A przynajmniej próbować na wszelkie nam możliwe sposoby!

Ja Cię, Słońce, ogromnie przepraszam za moje milczenie, ale walczę z sajgonem w mym domostwie. Kiedy ja zresztą nie walczę… prawda…
Już piszę co u mnie.
Krzycztof staje od dwóch dni przy meblach, ja mam przez to ciągle stan przedzawałowy, nie dlatego, że on się przewróci, ale dlatego, że jego osobisty tatuś tak z tego powodu rozpacza, że zdecydował w dniu dzisiejszym
o zakupie kasku dla uczącego się chodzić syna. No Święci Pańscy! Myśmy wszyscy nauczyli się chodzić bez tego
i głowy mamy całe.
Gabinia tak kocha swojego braciszka, że w efekcie ma obecnie fazę cofnięcia się do swego niemowlęctwa.
Więcej raczkuje niż chodzi  ta moja pięcioletnia pannica. A ja myślałam, że raczej będzie mnie molestować o pierwszy biustonosz, a nie o kaczki do kąpieli, takie jak ma jej brat 😉

Aha, no tak… pięknie Ci napisałam co u mnie….

U mnie… cóż… dziś mam urodziny, mam już dwie trójki 😉 Dostałam od mojego mężczyzny metrową różę oraz tadaaaam! 10 paczek miśków haribo, co ucieszyło mnie jak małe dziecko, wszak ja uzależniona od nich jestem! Już jedną całą zjadłam, więc chyba 200 g x 10 czyli 2 kg wystarczy mi na 10 dni, hehe.
Skończyłam karmić i niestety połowie mojej szuflady będę musiała z ogromnym żalem powiedzieć papa.
I na razie szewc bez butów chodzi, bo nie wiem na jakim rozmiarze stanie….

Coś okropnego mnie strzela, ponieważ przychodzą nowe dostawy, tak jak ta ostatnia z Pour Moi, a tam plungowe cudo… półusztywniane, czarne, z tasiemkami, z kokardką na mostku, wiesz, w stylu tej konkurencyjnej marki 😉  To znaczy tu akurat Pour Moi? wypada konkurencyjnie, zwłaszcza cenowo 😉
No i patrzę na to cudo… i tyle mojego, co sobie popatrzę. Bu…

A co tam w biłgorajskich stronach? Zasyp dobrymi wieściami!
Uściski i czterozębny uśmiech od Krzysztofa :):)

-Agnieszka

PYTANIE KONKURSOWE: 

O jakim staniku firmy Pour Moi? mowa w korespondencji?

 

19 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *