Jak odpuściłam im Lolę, tak na wycofanie Naomi z Atlantisa to ja, proszę miłego państwa, strzelam focha, ponieważ według mnie był to najlepiej dopracowany model w atlantisowej kolekcji jesień/zima 2010.
Nie dość, że uszyty z materiału przypominającego materiał Tiffany (miękki, niesłychanie miły w dotyku, satynopodobny), nie dość, że miał cudne połączenie kolorów (black,/magenta i magenta/black), nie dość, że od święta mógł naprawdę “dawać” rozmiar, a na co dzień wkładki można było wyjmować, to miał jeszcze obniżony tył!
Wybaczyłam już nawet temu stanikowi obwód od 70, skoro obiecywano miskę do E.