Nabite w 75 B

Któregoś wieczoru, kilka dni temu, u studni wiedzy, czyli “na fejsie” 😉 dowiedziałam się, że w najnowszym numerze “Przeglądu” (Nr 5 z 5 lutego 2012) ukazał się artykuł o stanikowej (r)ewolucji.

Pognałam więc nazajutrz, przez śnieżne zaspy, z samego rana do kiosku. Co jak co, ale takiej gratki, jak “biuściasty” artykuł,  to ja nie przepuszczę!

No i powiem (napiszę) Wam, że warto było zmagać się z mroźnym wiatrem. Cztery strony autorstwa pani Elżbiety Turlej to jeden z lepszych “stanikowych”, drukowanych tekstów, jakie czytałam ostatnio. W niektórych dotychczasowych publikacjach na ten temat zdarzały się czasem błędy dowodzące, że autor niekoniecznie wie, o czym pisze (pamiętam np. pewien artykuł, w którym niedokładnie instruowano jak dokonać pomiarów celem określenia prawidłowego rozmiaru a w innym nicka Agugabi – właścicielki sklepu Onlyher “przerobiono” na Abubabi).

Tutaj mamy do czynienia z naprawdę dobrym, rzetelnym tekstem, wzbogaconym na dokładkę małym słownikiem “biuściastych” pojęć, krótkim spisem popularnych “stanikowych” stron (blog noszebiustonosze też tam jest! jupi! jupi! 🙂 i dwoma świetnymi zdjęciami.

Szkoda, by taka “biuściasta perełka” została kiedykolwiek zapomniana, więc postanowiłam poświęcić jej specjalną notkę.  Poza tym podejrzewam, że nie wszystkie z noszobiustonoszowych czytelniczek są tak jak ja zdesperowane i skłonne do brnięcia przez lutowe śniegi i zamiecie do najbliższego kiosku czy empik-u 😉

Podaję więc namiary na dzieło pani Turlej, która (coś mi się tak wydaje 😉 jest także entuzjastką prawidłowego dopasowania stanika. Ale zanim do niego się “dobierzecie” – zróbcie sobie najpierw kawę albo herbatę z cytryną, zawsze to przyjemniej się czyta. Miłej lektury 😀 !

NABITE W 75 B