Uncategorized

Bestform jesien/zima 2011

Niedawno  gościłam u siebie kolejne modele pokazowe Bestforma na sezon  jesień/zima  2011.

Cieszę się, że marka powoli wrasta w bieliźnianą świadomość Polek. Wcześniejsze moje notki o niej były momentami  dość euforyczne,  co było  posunięciem dość ryzykownym, zważywszy na fakt, że Bestform jest nowy na naszym rynku, więc tak naprawdę nie bardzo było wiadomo do końca – czego mogłyśmy się po nim w przyszłości spodziewać. Poza tym, nowy jak to nowy – jest zawsze w trudniejszym położeniu, musi się więc bardzo starać, by dorównać faworytom. Często też płaci frycowe 😉 W przypadku Bestforma to frycowe przyjęło postać dwóch obiegowych opinii:

– że ma miękkie fiszbiny,

– że ma szerokie obwody.

W mojej ocenie są to półprawdy, które niedoświadczonej osobie, wkraczającej dopiero samodzielnie  w świat Dobrego Rozmiaru, mogą całkowicie zafałszować obraz Bestforma. Ba, mogą taką osobę zniechęcić do marki, bowiem każdy wie, że półprawda, powtórzona czy przeczytana 100 razy nabiera mocy…

Spróbuję odnieść się do tych “rewelacji”, ale z góry zdaję sobie sprawę, że zawsze znajdzie się ktoś, kto ma inne zdanie. Jego prawo, żyjemy wszak w wolnym kraju, ja przynajmniej napiszę, co mi leży na wątrobie, więc mi ulży (blog zaczyna pełnić kolejną funkcję – terapeutyczną 😉

Po tym radosnym wstępie czas na notkę właściwą:

Poprzednio przypadły mi najbardziej do gustu dwa modele –  Sofia w kolorze mokka  i biała Shannon. Tym razem też mam dwie faworytki.

Ale po kolei…

Kolekcję bazową w sezonie AW 2011  stanowić będą Salina, Bilbao, Kacey i Sofia.

Reprezentantki “sezonówki” to znane nam już Louisiana i Panama (w nowych kolorach) oraz „świeżynki”  – Carlton, Vegas i Nicole.

 

Sofia (White, Mocha)

Zdobyła moje serce od pierwszego dotyku a biust od pierwszego założenia, jeszcze w poprzednim sezonie. “W praniu”, czyli podczas bezpośrednich przymiarek na żywych biustach, oprócz świetnego składu materiałowego i uczucia niesłychanej wygody, światło dzienne ujrzała kolejna zaleta tego stanika – łatwość do dopasowania się do piersi, a co za tym idzie – duża zdolność do maskowania asymetrii 🙂 Otrzymałam sporo maili oraz usłyszałam wiele przychylnych opinii od moich klientek o tym staniku. Dodam jeszcze niedyskretnie, że na jednym z damskich, kameralnych spotkań “spod znaku stanika”  panie prawie pokłóciły się o ostatnią sztukę (miałam tylko jedną, a dwie chętne w tym samym rozmiarze). Powodzenie tego modelu i częste zapytania o kolor biały zachęciły mnie do zamówienia Zochy także i w tej wersji kolorystycznej:

Ucieszyła mnie informacja, że od sierpnia 2011 Sofia w obu kolorach, czyli białym i mocha wchodzi do kolekcji bazowej :))

O tym biustonoszu popełniłam już w poprzednim sezonie notkę chwalącą jego urodę i wygodę, więc rozpisywać się nie będę. Napiszę tylko tyle – Chwała bestformowym decydentom za włączenie Sofii do bazówki. Nie rozumiem więc zupełnie, czemu są zaskoczeni tak dużym powodzeniem tego modelu na naszym rynku (o ich reakcji pisał mi swojego czasu dystrybutor). Sofia świetnym stanikiem jest, a Polki to przecież obecnie najbardziej wymagający target biustonoszowy na świecie, byle czego już nie “łykną”, o nie 😉

Pozwoliłam sobie na urozmaicenie tej notki o rozmiarowe “wrzutki”  dotyczące każdego modelu. Pochodzą z autentycznego, papierowego katalogu, upraszam więc o wybaczenie nierównych krawędzi zdjęć. W tym jedynym przypadku większe znaczenie będzie miała treść niż forma (i niestety, jakość obrazu).

Salina (White, Black)

Bilbao (Champagne, White, Black)

Kacey (Vanilla)

Zauważyłam, że ani w katalogu, ani w materiałach dotyczących kolekcji AW 2011 nie ma żadnej wzmianki o Shannon. Czyżby nastąpił koniec kariery tego modelu? Dziwi mnie to trochę, ponieważ w obecnym sezonie znajduje się w kolekcji bazowej i nie zanosiło się na zmiany. Gdyby moje domysły okazały się prawdą, to byłabym niepocieszona, ponieważ jest to naprawdę porządny, świetnie unoszący biust stanik, a do tego taki romantyczny…Pociągnęłam za język dystrybutora. Obiecał jak najsprawniej wypytać u źródła jak to z tym jest.

Z bazówki wypadła też Rebecca, całkiem udany, bawełniany biusthalter, robiący profil jak z lat 60-ych (wielbicielkom “Mad Mana”  tłumaczyć nie muszę ;).

Przechodzimy do kolekcji sezonowej.

Panama

W nadchodzącym sezonie pojawi się w wersji bia
łej i cielistej. Kolory te należą do bazowych, jednak z niezrozumiałych dla mnie powodów zostały umieszczone w kolekcji sezonowej. Cóż, miejmy nadzieję, że podobnie jak Zocha – po okresie próbnym Panama zda egzamin i zostanie dopuszczona do bestformowego Panteonu. Jeśli mam być szczera – byłoby to bardzo rozumne posunięcie, bo dobrej bazówki nigdy dość, a Panama jest świetnym stanikiem, który formuje biust w kształtne krągłości. Dotychczasowe jej wersje kolorystyczne jakoś mnie nie zachwycały, za to odsłona biała oraz cielista są według mnie  bardzo udane:

Dla dociekliwych rozmiarówka:

Louisiana

W nadchodzącym sezonie wystąpi w kolorze Black Floral, przez co zrobi się bardziej  mroczna, ale za to nabierze charakteru:

Louisiana ma dość giętkie fiszbiny, biustonosz ten polecam pod rozwagę paniom, które nie kochają się w stanikowych El Picadore 😉

Rozmiarówka? Proszę uprzejmie:

Vegas

Kolor tego biustonosza, określony w katalogu jako Crown Blue ja odebrałam jako antracyt. Ale niech tam będzie producentowi ten Crown Blue, kłócić się nie lubię, swoje i tak wiem 😉

Miseczki uszyte zostały z nieuciągliwej tkaniny, stanik posiada stabilny obwód i twardą fiszbinę, najprawdopodobniej z tych powodów (a może testy jakieś były na większych biustach?) Vegas w obwodach 32-40 UK (70-90 EUR) “pociągnięto” do miseczki J.

Zdjęcie rozmiarówkowe zrobiło się krzywo, więc musiałam lekko popchnąć 😉

 

Carlton

Dwie wersje kolorystyczne tego biustonosza na raz to doprawdy miła niespodzianka. Materiał ma wzór w dwa z moich ulubionych motywów – kurzą stopkę i kropki 🙂 Fajny, dziewczęcy design. Nie lubię pisać o bieliźnie, że “jest urocza”, ponieważ to określenie jest według mnie często nadużywane w opisach (tak samo jak “słodka” czy “śliczna”, brr!), więc napiszę tylko tyle – Carlton jest warta uwagi. Obwód odczułam jako ścisły.To ważny aspekt, wziąwszy pod uwagę, że ma utrzymać biusty G+. Fiszbina raczej z tych miękkich, kształtowanie poprawne. Mam lekkie obawy, czy w większych miseczkach biust nie będzie chciał umykać na boki i czy fiszbina się “spisze”. Myślę, że w niedługim czasie dowiemy się, jak to z tym jest , bo stanik jest urodziwy i sklepy (a co za tym idzie – klientki) pewnie będą miały na niego zakusy.

Dostałam w próbkach stanik i doły w kolorze cielisto-czarnym, a szaro-białe tylko szorty niestety, pokazuję więc sprawiedliwie górę – w jednym, a dół – w drugim kolorze:

Rozmiarówka:


Nicole

Biustonosz, tak jak wcześniej wspomniałam – posiada dodatkowy panel boczny i dość ścisły obwód. Bardzo podoba mi się to, co robi z biustem (nadaje ładny kształt, a miękka i elastyczna koronka  przystosowuje się u góry do piersi), mniej podoba mi się to, że stanik będzie do miseczki G, więc większe biusty muszą niestety obejść się smakiem 🙁

 

Moje małe (podkreślam, że jak zwykle – czysto subiektywne) podsumowanie sampli Bestforma na AW 2011:

Nicole, Sofia, Bilbao oraz Salina posiadają panel boczny, który ma za zadanie zebranie biustu, zaś reszta kolekcji to balkonetki. Wszystkie staniki posiadają dość wysoki mostek, jednak żaden z nich nie ujawnia tendencji do znęcania się nad naszą klatką piersiową. Biustonosze uszyto solidnie, po raz kolejny nie znalazłam żadnej niedoróbki, prujących się szwów itp. Obwody są stabilne, jednak trzeba pogodzić się z tym, że Bestformy od GG mają bardziej zabudowane boczki, a w spoczynku są dłuższe. Taki jest zamysł konstruktora. Do G obwody są “normalne”, od GG – trzeba pamiętać, by brać obwód mniej, niż standardowo nosimy (w zasadzie powinny o tym pamiętać nie wszystkie panie, a te  noszące miseczki GG, H, HH oraz J).  

W przypadku wątpliwości czy trudności z doborem rozmia
ru, radzę zastosować stare przysłowie z Lubelszczyzny, czyli  “koniec języka za przewodnika” 😉 Wystarczy przecież zasięgnąć informacji u sprzedającego. Sklepy (zarówno stacjonarne jak i internetowe), którym leży na sercu dobro kupujących, znają swój asortyment i chętnie odpowiadają na pytania klientek, które mają wątpliwości.

Nie uświadczymy w Bestformie obwodu 28 UK (60 EU), dwa modele ( Panama, Kacey) produkowane są od obwodu 30 UK (65 EU).

Jeśli chodzi o miękkie fiszbiny –  na 9 staników w obecnej kolekcji – 3 ma miękkie fiszbiny, 6 ma fiszbiny twarde (w tym, w bazówce 2 miękkie, 3 twarde).

Na 9 staników w kolekcji AW 2011 – 5 będzie miało miękkie fiszbiny, zaś 4 fiszbiny twarde (w tym, w bazówce 2 miękkie i 2 twarde).

Uważam więc, że “temu Bestformu” niesłusznie przyklejamy łatkę miękkofiszbinowego, kiedy on tę miękkofiszbinowość ma w ok. połowie modeli. Szklanka jest do połowy pełna – Bestform ma fiszbin miękki, ale w tej samej ilości – także twardy. Czy któraś ze znanych marek ma podobnie?

Nadchodząca kolekcja nie zafunduje nam może szaleńczych barw, ale nie ucieka od kolorów  (Louisiana) i pomysłowych, zaskakujących wzorów materiału (Carlton). Jako kobieta dojrzała, regularna obwodowa 32-ka, ceniąca jakość, mająca coraz częściej ciągoty ku wygodnej bieliźnie w dobrym guście powiem (właściwie napiszę) tylko tyle – odpowiada mi kierunek, w którym idzie ta marka 🙂 Pomimo nowych modeli – moją faworytką pozostaje jednak nadal Sofia. Dopiero po niej drepcze sobie cichutko Nikola. Potem Panamka, a potem…

7 komentarzy

  • brafitka

    Ja jednak z powodu tego szerszego obwodu powyżej G w np. Zośce pozostaję głęboko rozżalona:
    jeżeli Pani o ściśle zmierzonym obwodzie 84 (o budowie raczej nie drobno kościstej)
    dawałam Effuniaki 38, panache Confetti i Lucy 36, Florence Fantasie 34 a Zośkę musiałam dać najniższy produkowany obwód 32 (H) to dla kogo producent szyje resztę, pewnie znajdą się Panie przymierzające 34 ale 36 krucho a 38 i dalej strach pomyśleć…
    i co mam powiedziec rzeszom Pań którym Zośka się tak podoba?
    Że nie mają nawet patrzeć w jej stronę?
    Że ich rozmiar nie dojedzie choćby wpłaciły i 1000% zaliczki?
    Że jeśli chcą taki genialny kształt i wygodę i och ach to niech mocno przytyją pod biustem a ostrożnie w biuście?!
    No i po co szyć osobną wersję dla 2 miseczek GG i H?!
    No i przez to naprawdę nie jest do H tylko do G (uważam za podstawowy rozmiar wyżej wymienionej klientki 36G)
    Myślę, że nie ma co odpuszczać producentowi, który sobie taką strategię wymyślił (może zamiast kupować Biu-Biu 46BBB powinnam kupować dla psychicznego samopoczucia 40 z Panie z 34 się przesiąść na rozmiar 28 metki sa tanie tylko po co takie maskarady – mam 46 i tyle ważne żeby dobrze leżało i wyglądało)
    trzeba Go napaść (producenta) z całym polskim sarmackim impetem – no w końcu w którym kraju powstało lobby biuściastych hę?
    I niech się rozwija wyjdzie mu to tylko na dobre 🙂
    No wyżaliłam się (bo miałam też osobistą chrapkę na Zośkę) – a teraz spać marsz,
    jutro, tfu, już dziś … sklepowy dzień Matki nie mogę mylić matek z córkami przez zapuchnięte niewyspane oko

    No a majtki są genialne i wcale nie trzeba brać o rozmiar czy 2 mniejszych – da się!

  • renulec

    Brafitko złocista,
    Witaj na moim blogu, cieszę się, że podzieliłaś się swoimi przemyśleniami. Agnieszka Socha (alias Agugabi) – dystrybutor Bestforma, tutaj zagląda, więc mam nadzieję, że przekaże Twoje stanowisko tam, gdzie trzeba.
    Też chciałabym, by w Bestformie powyżej G było “normalnie” i bez kombinowania, nawet celem podbudowania ego Klientek 😉 Jednak w obecnej sytuacji, póki co, my – sklepy, musimy sobie “jakoś” to zorganizować, by dobrać Bestforma największej ilości Pań, które mają na niego chrapkę. A dzwonić, pisać do dystrybutora, do producenta – zawsze możemy, ba, nawet powinnyśmy! Naciski konsumenckie, jak pokazuje historia Lobby Biuściastych w Polsce – czynią niemożliwe możliwym 😀 Szkoda byłoby, by ktoś (jakiś bra-biz) rezygnował z całej marki przez tę GG-órkę. Tym bardziej, że sama musisz przyznać – jakość i design są bardzo ok.
    Zapyta ktoś “Więc dawać upust frustracjom zza lady”?. Ja jestem na tak, tylko trzeba to robić tak jak Ty – z taktem i popierając rzeczowyni argumentami. A jak postulaty sklepów nie pomogą, to zrobimy najazd na Agugabi i zastrajkujemy okupacyjnie (na głodowo to ja się nie nadaję niestety) 😉

    Majtki są genialne, potwierdzam. I potwierdzam, że marka ma potencjał, niech nam się rozwija, ku uciesze i chwale mniej i bardziej Biuściastych :))

    Udanego dnia Ci życzę i jak najwięcej zadowolonych Mam i Córek w Twoim sklepie (nie tylko dziś).

  • clarisse

    To straszne. Kolejne staniki, które mi się podobają – szczególnie te ciemniejsze dizajny przepiękne (zdaje się że starsze modele, Panama czarna i Precieuse granatowa… auć). Ale te tutaj też niczego sobie… Vegas 🙂 Tylko ze swoim 30K (Freya) do 32K (Bravissimo) to mogę sobie zasadniczo BestForma pooglądać. :/

  • brafitka

    Witam,
    no taka się paskudnie niewychowana robię jak się ekscytuję 😉
    powinnam się przywitać i przedstawić – podczytuję bloga od jakiegoś czasu bardzo późnymi wieczorami zwykle, w ramach (wersja dla męża) doszkalania zawodowego 😉
    mam nadzieję, że nie zauważył jak czytałam z błyskiem w oku o psich zaprzęgach

    no i podwójnie mi głupio w stosunku do Agugabi, bo zwykle staram sie krytycznego, ale rzeczowego maila wysmarować w kierunku dystrybutora a nie publicznie narzekać
    a po Zośce nie miałam czasu (dopiero od paru dni mam wcześniej Preciouse i Panamę) i tak mi się zebrało po tej klientce bardzo miłej – jeszcze mi moje MOJE osobiste majtki wykupiła, tak sie podobały, że sie nie przyznałam, ze czekaja jako test/nagroda dla mnie (no chciaż majtki Zośkowe mi się od życia należą) ale niech się cudnie noszą dokupie sobie przecież

    więc nieniejszym publicznie przepraszam, bo ogólnie jestem zadowolona no bo poco bym chciała więcej rozmiarów (w ogóle taki dystrybutor to skarb-tak się dzieli doświadczeniami szczerze jak nikt)

    zwykle w ogóle jestem optymistyczna i się tak publicznie nie rozżalam no chyba, że mi klientka po dobraniu 10 idealnych modeli w różnych odcieniach cielistości zażąda takiego samego, ale z podszewka w zielone kotki – lub się dowiem od oburzonej klientki jakim prawem mam nieczynne w niedzielę (sklep sie miesci na “normalnej ulicy” nie w centrum hanlowym) i prowadze go samiusieńka a dzieci mam w wieku 2 i 5 lat do 3 mies temu nawet byłam swoją księgową (2 całe noce raz na 3 mies spędzone w sklepie -zimą 12 stopni).
    więc raczej jestem cierpliwa do granić obrzydliwości
    no, ale wszytko ma granice
    a Zośkę jak zobaczyli i dotknęli chcą wszyscy jak jeden mąż a ja im chcę ją dać
    a najbardziej Ci, na których jej wcale nie ma – chwała producentowi, że weszła do bazówki, bo przynajmniej reszta chcących dostanie, bo zamówię na pewno!
    jak tylko się uzupełni
    mam generalnie takie kochane klientki, że potrafia specjalnie przyjść tylko po to by podziękować, że je od piekła stanikowego wyratowałam
    i już jedna taka likwiduje jak ręką odjął wszytkie frustracje no więc nieba im chcę przychylić, bo taka mi to satysfakcję daje
    (przepaść w porównianiu do wdrażania dużych baz systemowo-księgowych w średnich i dużych przedsiębiorstwach)
    efekt widoczny od razu i wielki uśmiech na twarzy

    PS bardzo to miło zostać nazwanym złocistą Brafitką – jeszcze nikt tak do mnie nie mówił
    dziekuję za życzenia i je odwajemniam, bo obchody chyba trwają a niedługo dzień dziecka
    i nieróbmy najazdu na Agugabi – bo to nie jej wina w ogóle pewnie sama i tak się upomina – róbmy najazd na producenta we wszytkich językach tak sklepy jak i klientki
    kropla drąży skałę – niech poczuje zwielokrotnione żądania a nie jedno intensywne
    no i marsz do domu już deszcz na chwile przestał a ja sandałki pod pachę i chyc
    Bibianna

  • renulec

    Clarisse,
    Jak napisała Brafitka – kropla drąży skałę. Mam nadzieję, że się doczekamy Twojego rozmiaru 🙂

    Brafitko (złocista :),
    A bo Zochę to koniecznie dotykać trzeba, prawda? :))
    Witam w klubie “prze-BRAn-żowionych”, acz niezmiernie z tego tytułu zadowolonych kobiet! Kto tego nie doświadczył, temu zrozumieć ciężko, że staniki mogą stać się integralną częścią kobiecego życia i że warto dla nich ślęczeć po nocach, heh.
    A Agugabi najechać musim (w celach towarzyskich naturalnie, ale okupacja będzie świetnym pretekstem ;).
    Bibianna…Jejku, ale masz piękne imię!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *