Gossard jesień/zima 2010 – renulcowy przegląd wysoce subiektywny
Na początku muszę Wam napisać że jeśli Gossard w tej kolekcji będzie się trzymał wymiarów „samplowych”, to ja go kocham, ponieważ przy moim regularnym rozmiarze 42 dolnych partii garderoby , w 80% tej kolekcji mieszczę się w S-ki :)) Ale sobie poprawiłam humor, doprawdy.
Uspokajam zmartwione miny – według mnie jest to raczej kompromis kroju i rozciągliwości tkanin. “Szczuplaczki” będą też „omajtkowane” tej jesieni i zimy, bez obaw.
Intuicyjnie już pewnie wyczułyście, że to, co w moim odczuciu jest godne uwagi – zostało obfotografowane z tysiąca stron, a co za tym idzie – stanik taki ma najwięcej blogowych fot.
Cóż, subiektywizm to moje drugie imię 😉
Ale zacznę od samego katalogu i zdjęć producenta. Mam trochę żal do gossardowych speców od reklamy, ponieważ katalog, najoględniej mówiąc – w niektórych przypadkach daje pojęcie o rzeczywistym wyglądzie bielizny tak gdzieś w 60%. Resztę ma zrobić za nas nasza wyobraźnia, hi hi.
I umówmy się – fotki katalogowe (ze strony www.gossard.com) to nie jest zdecydowanie idealne dopasowanie. Załączam, żeby była jasność w temacie, co z czym powiązać.
Zresztą porównacie same 🙂
Coco
Zaskoczyła mnie bardzo. In plus. W katalogu nie wygląda na tak szalenie elegancki stanik, w jakim w rzeczywistości jest. Do tego ten kolor – delikatnej skóry o leciutko pudrowo różowym kolorycie.
Coco to superboost, ma w dolnej części miski lekką, profilowaną piankę:
Stanik może do codziennego „latania” się nadaje średnio, ale przecież są czasem SO (specjalne okazje) i uważam, że na takie warto sobie go sprawić. Miseczka usztywniana, ale nie skorupka typu „zapukaj we mnie” 😉 Powinna sprawdzać się w dekoltach oraz jako t-shirt bra (pomimo haftów – na średniogrubej, obcisłej bluzce górna linia biustu jest gładka)
Rozmiarówka 32-36 A, 32-38B/C, 30-38D/DD/E/F/FF, 32-36G
Doły XS-XL
Enchante
Ech, ten kolor…Ciężko oddać na zdjęciu ten sorbet, wychodzi albo bardziej blady albo bardziej różowy niż w rzeczywistości, ale myślę, że jakoś się wybroniłam :).
Fikuśne hafty na usztywnianej miseczce, niziutki mostek udający, że go prawie nie ma.Lekko usztywniany, miseczka wyściełana bawełną, wyjmowane wkładki.
Do tego urocze doły ozdobione tym samym motywem haftu.
Całość całkiem przyjemna.
Rozmiarówka 32-36A, 32-38B/C, 30-38D/DD/E/F/FF/G
Doły XS-XL
Superboost
Tylko tyle i aż tyle – materiał to gładka, elastyczna, średniopołyskiwa satyna.
Miseczka lekko usztywniona, od wewnątrz wyściełana bawełną, wyjmowane wkładki, „niby-mostek” z ozdobną literką G (taka sama jest na dołach), grawerowane sprzączki. Całość prosta, prawie ascetyczna. Dla mnie – śliczności.
W tej kolekcji dodatkowe kolory – rouge (na mój gust wyszedł im prawie czerwony) i przepiękny nude – jaśniutki, cielisty beżyk.
Cancan
Wersją fioletową wzgardzam, bo wpadłam po uszy, gdy ujrzałam tę, karminowo-różową.
Tak, owszem, jestem sentymentalna, bo kiedyś moja Mama miała sukienkę w czerwone maki (róże?).
Stanik, nie dość, że śliczny, to obiecuje, że będzie robił jabłuszka!
No, przyjamniej mojemu podzieciowemu biustowi obiecuje, więc trzymam go za słowo. I nie puszczę, heh. Materiał to elastyczna, gładka, drukowana satyna. Miseczka u góry wykończona elastyczną koronką, która jest u dołu wszyta w miskę, a u góry – przyczepiona punktowo do jej górnej części, ładnie eksponując swój wzór na jej bladoróżowym podłożu. Wnętrze miski wyściełane przyjazną bawełną.
Biustonosz, pomimo iż jest leciutko usztywniany – jest bardzo przyjemny w dotyku, mięciutki, w miseczkach posiada wyjmowane wkładki. Majtki niesłychanie wygodne.
Rozmiarówka 32-36A, 32-38B/C, 30-38D/DD/E/F/FF/G
Doły XS-XL
Temptress
Ma szanse robić kreseczkę. Niestety, jak dowodzi empiria (patrz galeria na Balkonetce) – nie do wszystkich biustów ten model jest przyjaźnie nastawiony. Miseczkę ma dość płytką, z wyjmowaną wkładką. Wersja fioletowa mnie nie powala, biała powinna być ciekawsza (niestety w rękach miałam tylko fiolet). Fajne detale – falbanka przy ramiączkach i majtkach 🙂
Squeeze me
Na mój gust miseczka ciut przysztywna, ale może są osoby, które potrzebują czegoś podobnego do moulded bra, z piankowym powiększeniem od wewnątrz. Ramiączka wykończone falbanką, haft u góry miski może się odznaczać na cieńszych bluzkach.
Rozmiarówka 32-36A, 32-38B/C, 30-38D-FF, 32-36G
Doły XS-L
Ooh lala (kolory rose oraz noir)
Long Line bra (long line bra, pas oraz thongi otrzymałam tylko w kolorze rose) – największy zawód…Napaliłam się na niego, jak szczerbaty na suchary, tymczasem słusznie produkowany będzie on do miski E, ponieważ wróżę mu funkcję raczej ozdobną moim skromnym zdaniem (w odróżnieniu od plunge’a, o którym za chwilę). Ale ogólnie ładny, na zdjęciach ładny 🙂
Uwaga alergiczki! – niekwestionowany plus to miedziane sprzączki oraz miedziane ozdobne logo.
Superboost plunge bra (plunge oraz szorty dostałam w kolorze noir)– ale ścisły! Będzie trzymał jak stal, zaniżać nie trzeba, oj, nie! Charakterny i z pazurem. Miska od środka wyściełana bawełną, wyjmowane wkładki. Do kompletu będą rewelacyjne szorty!
Rozmiarówka superboosta 32-36A, 32-38B/C, 30-38D/DD/E/F/FF/G,
Longline bra- 32-36B/C/D/DD/E
Pas , szorty , thongi XS-XL
I po Ooh lala…wysiadły baterie! Ale mała strata, bo nie zobaczycie modeli:
Cosmetix
-nie dostałam, nie mam zdania
Etoile
Może i doły ma superaśne, z dobrym pomysłem, sam stanik też niczego sobie, ale ktoś go mocno zepsuł czarnymi cekinami. Przez to może być niepraktyczny, a mi się po prostu średniawo podoba.
A teraz idę na śniadanie, bo mi burczy w brzuchu. Potem pędzę robić zdjęcia Charnosom i Audelle, bo jutro muszę wzorniki oddać, a czasu mało.
Światło zapowiada się obiecujące, więc grzyby sobie dziś musiałam odpuścić (świadkami jesteście, jak się poświęcam;)
Info dla sympatyczek mojej młodszej Pociechy – obecnie znajduje się w Katowicach na Offie (festiwal taki). Impreza przebiega zgodnie z planem. Mały falstart był tylko, ponieważ, wyjechawszy z domu o 2.00 nad ranem (przedwczoraj), o 3.20 wykonała do mnie telefon, że…wejściówka została na półce w jej pokoju. Niedźwiedzie, trzymajcie mnie!
Więc matka, dnia następnego (choć właściwie – już tego samego) zamiast skupiać się nad kolekcją szarnosowo-audelkową, co właśnie była przyszła – musiała, po szalonym wyścigu niczym zawodnik olimpijskiego peletonu, przekonująco ugadywać kierowcę JEDYNEGO autobusu do Katowic, co by wziął dla Nigela ten nieszczęsny bilet… Trasa autobusu trwała 9 godzin. O 21-ej, z obstawą (chłopak koleżanki) odebrała kopertę, uf! Wróć Ty, wróć Młoda do domu, będziesz wszystkie staniory pakować do wysyłek 😉
6 komentarzy
prokrastynatorka
He he, może dlatego, że “rouge” po francusku to “czerwony”… Różowy to “rose” 😉
renulec
Haha, zaraz popełnię jeszcze “kakaja u was krasnaja roża” i skandal międzynarodowy gotów! Bony, jaki ten stanikowy blog niebezpieczny dla mnie jest 😉
isiek14
Zachwyciła mnie Coco i Cancan 🙂 jakoś wcześnej nie byłam fanką gossardów, a te są piękne!
renulec
Isiek14,
Gossard bardzo pracuje nad jakością oraz designem. I naprawdę to widać na pierwszy rzut oka. Ich staniki sprzed kilku lat (z racji wielku mam niestety to doświadczenie;), a te dzisiejsze, to niebo a ziemia.
Cieszę się, że podzielasz moje zdanie odnośnie urody tych modeli. Jakościowo też nie ma się do czego w nich przyczepić. Absolutnie!
sylwiastka
Mierzyłam te Gossardy.Wizualnie i wzorniczo cudeńka. Krojowo różnie, jednak zdecydowanym faworytem tej kolekcji wydaje się być Cancan! Markę zresztą bardzo cenię, mam dwa staniki i obydwa są ładne, przewygodne i bardzo ładnie kształtują
renulec
Sylwiastko,
odkryłaś moją słodką tajemnicę…
Pozdrawiam serdecznie z nadzieją, że upały Ci nie dokuczają tak, jak nam tutaj.