brafitting,  recenzje

Letnie luksusy – Masquerade SS2013

Podczas pokazów bielizny zapowiadających nowy sezon niektóre modele przemykają przed moimi oczami bez specjalnego wrażenia. Są też jednak takie, które zapadają w pamięć na długo. Wiem, że wcześniej czy później będę chciała w miarę możliwości do nich wrócić.

Czy jesteście zatem gotowe, drogie czytelniki, na mały przegląd tego, co w sezonie wiosenno-letnim szykuje swoim fankom marka Masquerade? Co prawda większa część z Was przeczytała już dawno zapewne zajmującą notkę Kasicy_K, przepowiadającą te nowości, jednak skromna autorka noszobiustonoszowego bloga postara się dorzucić także swoje subiektywne trzy grosze oraz kilka zdjęć.

Teoretycznie kolekcja powinna wejść do sklepów w przeciągu jednego miesiąca – od połowy lutego do połowy marca 2013. Wyjątki jednak potwierdzają regułę, więc nie zdziwcie się, gdy w swoich ulubionych bra-przybytkach otrzymacie informację o późniejszych dostawach tych oto pięknotek:

 


W okolicy 15. lutego możecie więc czujnie zaczynać rozglądać się za wieszaczkami, na których swoje uroki roztaczać będzie ALICE (UK 28/60-38/85 D-G) w kolorze Mineral Blue. Jeśli któraś z Was zakrzyknie “ależ Alice na pierwszy rzut oka kojarzy mi się z wiosenno-letnią Illsą!”.  Odpowiem “I słusznie, ponieważ oba te staniki swoją konstrukcję zawdzięczają osławionemu modelowi Tiffany” :)!

Jednak w mojej ocenie to Alice bardziej przyciąga wzrok:

Być może jest to kwestia pokrycia miski od zewnątrz wyższym haftem (wyraźnie przebija spod niego kształt typowo “tiffankowych” miseczek), być może moje subiektywne odczucia, ale ja właśnie w Alice, a nie w Illsie widzę spadkobierczynię plunga Tiffany. Poza tym zawsze bardziej od geometrycznych wzorów przemawiały do mnie w bieliźnie miękkie linie i kwiatowe hafty:

Alice posiada obwód (podszyty siateczką) z włoskiej, streczowej satyny oraz satynowe ramiączka (niskie czytelniczki zasmuci zapewne wieść, że i w tym przypadku są regulowane do połowy).

Jak zapewnia producent – stanik zapewni idealny kształt do głębszego dekoltu 🙂

Aha, pomiędzy miseczkami tego biustonosza znajduje się kokardka w kontrastowym, waniliowym kolorze. Uważam, że gdyby była mniejsza i miała doczepiony jakiś biżuteryjny detal – stanik tylko by na tym zyskał (wiem, wiem, marudzę…).

Kolejna “sezonówka” to ARQUETTE (UK 28/60-38/85 D-H). Ha!  Ten biustonosz nie pozostawi żadnej pani obojętną! Wszystko można w jego przypadku powiedzieć, tylko nie to, że szybko o nim się zapomina 😉 Ma bardzo wyrazisty, bogaty, wachlarzowaty haft, który przykuwa wzrok jak magnes. Kiedy zobaczyłam Arquette pomyślałam , że to właśnie ten stanik oddaje charakter całej sesji fotograficznej kolekcji SS2013. Sesję tę można nazwać w skrócie “Magia teatru” a obejrzycie ją na niezawodnej Stanikomanii.

Gdyby dla którejś z pań ten biustonosz był za mało “strojny” – na mostku znajdzie się jeszcze dla niej ozdobny chwościk:

Kolory Arquette to morski granat i wanilia. Trzeba przyznać, że w sztucznym świetle wyglądają pysznie – granat nabiera życia, a   satynowy obwód odbija światło. Chętnie widziałabym podobny model w Showgirlsach (Curvy Kate).

Znana nam już z sezonu wiosennego PERSIA (UK 28/60-38/85 D-H) wystąpi na wiosnę w kolorze czarnym:


Niestety, najprawdopodobniej nie będzie dane nam poznać bliżej modelu KORA (UK 28/60-38/85 D-H):

Został wycofany z produkcji z nieznanych mi przyczyn.

 

Powitamy za to kolejną wersję kolorystyczną modelu AMOR (UK 28/60-38/85 D-G). Zdjęcie niestety posiada przekłamany kolor.

Powinna wyjść jagoda, a wyszedł jakiś “zimny lilak” 🙁

Za to mam nadzieję, że zdjęcie profilu, jaki robi ten biustonosz wynagrodzi Wam przekłamanie koloru. Bo zacny jest ten profil, prawda?


Do ORLI (UK 28/60-38/85 D-H) będą wzdychać zapewne wszystkie panny młode. Bo trzeba uczciwie przyznać, że jest do czego wzdychać. Ten model jest idealny pod ślubne suknie z bardziej śmiałym dekoltem:


 Profil Orla robi o, taki:

Czy zagości ona na dłużej w maskaradkowym gronie (tym bardziej, że miękkich biustonoszy w tej marce jest jak na lekarstwo)? Zobaczymy. Podsycając Waszą tęskontę za tym stanikiem podrzucam jeszcze zbliżenie na gustowną łezkę znajdującą się na mostku:

Na sam koniec przeglądu modeli sezonowych mam dobrą (co ja tam piszę dobrą, świetną!) wiadomość dla wielbicielek modelu ANTOINETTE (UK 30/65-38/85 D-G). Wydawało się, że Antonina opuściła nas na dobre bodajże zimą 2010. Decyzja  producenta o zaniechaniu produkcji tej ślicznotki wywołała wielki, długotrwały  smutek w wielu biuściastych sercach. “Po Antosi długo nic!” rzekły nawet niektóre z tych nieutulonych w żalu niewiast, zastygając w geście rozpaczy.  Wyobrażam więc sobie, z jaką radością znów odnajdą one na sklepowych wieszaczkach swoją sprawdzoną przyjaciółkę w kolorach Berry/Blush, powracając jednocześnie tym samym w radosnych podskokach na łono stanikomaniackiej społeczności 😀


I to już wszystkie nowinki od Masquerade.

Dla urozmaicenia notki dodam jeszcze, że dzisiaj znalazłam na Balkonetce wymianę zdań z 2009 roku pod zdjęciem jednej z Maskaradek, gdzie padło stwierdzenie, że Masquerade raczej nigdy bazówki się nie doczeka, że marne szanse.

A tymczasem proszę – minęły trzy lata i mamy maskaradkową bazówkę :)! Są to co prawda na razie tylko trzy modele, ale myślę, że nie ma co marudzić i trzeba tej bazie dać dobrze okrzepnąć.

Bazę zaś na wiosnę i lato 2013 stanowić będą modele:

– Deity strapless, plunge, body  (Ivory),

Rhea (Black, Antique),

Harem (Nude, black).

Kolekcję Masquerade SS2013 uważam za udaną, choć nie tak bogatą w ozdoby, nie tak widowiskową, jak to bywało w poprzednich sezonach. Myślę, że w dobie kryzysu Masquerade zmierza w kierunku subtelnej elegancji i czystej formy. Hm, trzeba przyznać, że jest to sprytny sposób na przetrwanie tego niesprzyjającego handlowi bieliźnie czasu i wyjście z niego obronną ręką. Nie jestem tylko pewna, czy spotka się to z akceptacją i pełnym zrozumieniem dotychczasowych fanek marki 😉

Z tego, co wiem, u producenta można jeszcze zamówić sprawdzone i lubiane modele Masquerade – Hestię i Tiffany.  Niestety, nie są one dostępne już w pełnej rozmiarówce, ponieważ postanowiono więcej ich nie doszywać.

O ile Hestię jestem w stanie przeboleć – decyzji “uśmiercenia” Tiffanka absolutnie nie rozumiem i nie popieram. Napiszę więcej – jestem zdecydowanie “na nie”! Uwielbiam szczególnie model plunge, ponieważ naprawdę potrafi sprawić, by biust wyglądał w nim jak milion dolarów. Szkoda więc, że ten biustonosz nie “załapał się” do kolekcji bazowej, chlip… 🙁


Żyję jednak cichą nadzieją, że może kiedyś (za rok? dwa? trzy?) powstanie jak Antoinette…ekhm, przepraszam – jak Feniks z popiołów!

🙂

Najprawdopodobniej w przedświątecznym rozgardiaszu nie będę miała głowy do pisania notek, więc już teraz życzę Wam pogodnych i fajnych świąt.

Trzymajcie się ciepło! Wy i staniki Wasze :*

18 komentarzy

  • renulec

    @Tfu.tfu, Dobijać czytelników (nawet słowem) jest w złym tonie 😉 Za życzenia i komplementy (pomylić mój styl z kasicowym poczytuję sobie bowiem za największy komplement) dziękuję i również wszelkiej pomyślności Ci życzę 🙂

  • kasica_k

    Ażem się zarumieniła stanikowym kolorem blush, jak to zawsze sprawiasz, Renulcu 🙂
    (tfu.tfu, dzięki ;))
    Fajnie obejrzeć zapowiedzi na nowo przed początkiem nowego sezonu, jak zwykle można tu liczyć na Renulca. Rzeczywiście kryzysowo wygląda ta kolekcja, jak tak na nią patrzę po przerwie 🙁 Arquette i Antośka – reszta mnie jakoś nie wzrusza – nawet Orla przestała intrygować. Szkoda, że nie będzie Kory, ten nadruk to podobno prawdziwy wintydż-zabytek…

    Mimo kryzysu – wesołych, smacznych i zdrowych, drogie Noszące-biustonoszące! 🙂

  • kasienka.b

    Kolekcja jest bardzo ładna, dawno takiej udanej nie było. Alice faktycznie jest klonem Tiffany’ego z czego się ogromnie cieszę, niestety Illsa choć niby wzorowana na Tiffanym to leżała dużo gorzej, miała bardziej zamkniętą miskę i większość biustów spłaszczała.
    Kory nie będzie i Amora niestety też nad czym ubolewam, bo amorkowy kolor jest obłędny!
    Arquette to zupełnie nie moja bajka, już słyszę te głosy klientek o tym skrajnie niepraktycznym kolorze 😀
    Za to Orla zapowiada się na hit, a z tego co ptaszki ćwierkają to ponoć na przyszłą jesień będzie nowy miękki half cup 🙂

  • renulec

    @Kasico, Ano, właśnie, ktoś się naszukał wintydżowych wzorków a tu nic z tego. Ech, ten bra-biznes jest taki kapryśny !
    Tobie także pogodnych Świąt życzę 🙂

    @Kasieńko, Amora też nie? No, to bu… Orli do ideału brakuje wyrównania tego marszczenia materiału (przy naciągnięciu ramiączek na złączeniu z miseczką z przodu), ale nawet z nim będzie pewnie miała duże wzięcie.

    @Aksanti, Ale nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość, nos do góry (może za jakiś czas capniemy jakąś fajną ofertkę ;D)!

  • agnieszka

    A wiesz może, Renulcu, co z modelem maskeradek Marlaine, zapowiadanym na zimę tego roku? Tzn. czy wiesz, czy będzie dostępny w Polsce, i kiedy?

  • renulec

    @Agnieszko, według informacji od dystrybutora model Marlaine nie wszedł do produkcji, ponieważ nie zostało w jego przypadku osiągnięte minimum produkcyjne (czyli sklepy nie zamówiły odpowiedniej, choćby minimalnie opłacalnej dla producenta ilości) 🙁

  • miss-alchemist

    Orlą zachwyciłam się już od pierwszego spojrzenia, a pierwsze spojrzenie miałam na żywo 😀 Wiem jednak, że nie kupię, bo fiszbiny zrobią mi kuku w mostek i nawet się nie łudzę, że będzie inaczej 😉

    Amor faktycznie bardzo zyskuje nabiustnie, bo tak w łapkach to nie byłam do niego przekonana. W ogóle nie rozumiem też o co chodzi z tą Arquette, moim zdaniem jest strasznie brzydka 🙂 Nawet ten kolor (kocham granatowy) jej nie ratuje.

  • renulec

    @Agnieszko, do usług choć nie jestem przekonana, czy akurat ta usługa wywołała uśmiech na Twojej twarzy…

    @Miss-alchemist, a ja tam swoje wiem – sample to są Tylko (aż?) sample, zawsze warto przymierzyć jeszcze raz to, co “zeszło” ze szwalni. Amor – racja, mrrr… (może ktoś mnie wreszcie nauczy, jak się robi w html-u serduszka?). Arquette – o gustach nie dyskutuję 😉

  • kasica_k

    Siła Arquette nie tkwi w kolorze (też nie pieję z zachwytu na widok tego kremiastego tła, wolałabym jakiś porządny oranż 🙂 tylko we wzorze. Super wyrazisty bogaty haft, dawno czegoś takiego nie widziałam. Amor to totalny nudziarz w porównaniu 🙂

  • tfu.tfu

    a teraz będzie jeszcze gorzej, bo pracuję po 12h od końca świata do po nowym roku 🙂 (potem mam nadzieję na zmiennika! ). jestem już po 4 nocach i zaprawdę powiadam, jest słabo 😉 ale damy radę, a co!

    :-* i wiesz, że zawsze naj naj najLepszego Ci życzę! 🙂

  • renulec

    @Smalfemme, to ja napiszę – Persia jest prześliczna! 🙂

    @Tfu.tfu, nowy rok się zbliża, mam nadzieję, że Twój zmiennik też :)? Damy radę! Za życzenia dziękuję i od-życzam najlepszego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *