Biłgoraj i okolice :-),  sklep z bielizną,  visual merchandising

merchandising po biłgorajsku II – łatwy i szybki decoupage

Ech…Cóż było robić, walentynkowe klimaty powinny już były opuścić witrynę, musiałam więc szybko “główkować”, w jaki sposób i czym ozdobić wolną stronę naczynia. Bo powiedziałam sobie, że konewki MUSZĄ być i kropka.

W tym celu nabyłam w biłgorajskim Aldiku serwetki z podobnym, kwiatowym motywem:

Wycięłam róże i oddzieliłam warstwę serwetki zawierającą wzór od pozostałych warstw:

Umieściłam wycięty element na konewce:

I “przysprejowalam” zwykłym lakierem do włosów. Proszę, oto efekt:

A tak wygląda cała witryna:

Kwiaty są żywe (pierwiosnki oraz żonkile). Myślę, że pierwiosnki postoją jeszcze z tydzień i wymienię je na nowe. Cięte będę wymieniać raz na kilka dni. Na przykład w sobotę (Dzień Kobiet) żonkile zostały zastąpione goździkami:

W przyszłym tygodniu wrócę do typowo wiosennego kwiecia.

A co u Was słychać z poniedziałku? Jak Wam minął Dzień Kobiet?

Ja przez trzy godziny w pocie czoła mierzyłam panie podczas Sportowego Dnia Kobiet. Przez mój noszobiustonoszowy zakątek przewinęło się (mniemam – nie liczyłam)  ok 50 kobiet z Biłgoraja i okolic (choć były też świetne dziewczyny z odległego o, bagatelka, 100km Hrubieszowa), z czego dopasowanie jedynie kilku biustonoszy, w których przyszły było zadowalające 🙁

Niestety, widocznie moje staniki nie są aż tak medialne, więc jedynie na portalu Nowej gazety biłgorajskiej jest wzmianka o obecności Noszę Biustonosze na tym evencie. Cóż, na szczęście każda pani dostała karnecik z wypisanym swoim rozmiarem oraz “piersiówkę” i instruktaż, jak powinna zakładać biustonosz. Ja mam satysfakcję z dobrze wykonanej pracy. Wypada więc wierzyć, że ziarno padło na podatny grunt 🙂

5 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *