nie mogłabym być belfrem
To wszystko do kupy razem wzięte sprawiło, że nauczycielskie grono miało o mojej osobie dość dobrą opinię, na której niejednokrotnie (mogę się dziś w końcu przyznać, w końcu to tyyyle lat) “jeździłam”. Nieraz robiłam to z premedytacją – wiedziałam, że jeśli ten czy ów profesor przyłapie mnie na fajkach w parku (moje liceum mieściło się w zabytkowym szlacheckim dworku, w przepięknym, ale okrutnie zapuszczonym parku) – zostanie mi odpuszczone.
Między innymi właśnie dlatego nie nadawałabym się na belfra. Inteligentne bowiem jednostki, które kładą kłam powszechnej opinii o tym, że dzisiejsza młodzież jest pusta, głupia, a wszystkie dziewczny bezkrytycznie naśladują różowo-pastelowe lolitki z pierwszych stron gazet – mogłyby mnie świadomie urabiać jak plastelinę.
Przykładowo taka Zanna (pseudo artystyczne pewnej młodej, szalenie sympatycznei osoby, na portalu Balkonetka.pl oraz Lobby Biuściastych) laureatka konkursu “Freya pasuje do mnie”, organizowanego przez www.stanikomania.pl oraz firmę So chic! nie musiałaby u mnie chodzić na wiedzę o literaturze wcale, a z matury z polskiego zostałaby zwolniona. Do tego z marszu mogłaby sobie odpuścić u mnie wszystkie zajęcia z wiedzy o sztuce.
Bo ja lubię młode, niepokorne, niegłupie osóbki.
Czemu piszę o tym na sklepowym blogu? Ponieważ wiem, że czytują go czasem osoby spoza “stanikomaniackiego” kręgu, i chcę im pokazać, że “stanikowy fiź” ma też i taką, pozytywnie zakręconą literacko, postać :))
Przyjemnej lektury Wam kochani życzę, a Zance jeszcze raz serdecznie gratuluję zasłużonej nagrody. Wiem, że nie jestem w tym momencie obiektywna i sprawiedliwa, wszak inne prace też były ciekawe, pracochłonne, pełne zaskakujących skojarzeń i osobistych odniesień, niektóre z wartościowym przesłaniem. Ale mnie za serce chwyciła właśnie ta, napisana trzynastozgłoskowcem z patriotyczną średniówką 🙂
Stąd nie byłabym zapewne świetnym belfrem, ponieważ bez żadnych wewnętrznych oporów faworyzowałabym uczennicę Zannę za TO:
http://www.flickr.com/photos/47861509@N07/4651482228/sizes/l/
5 komentarzy
zann.a
och!;D
Nie mogłabyś być belfrem, Renulcu. Pochwaliłam się już na Stanikomanii i idę spocząć na laurach; jak nie chcesz mieć na sumieniu młodej twórczej osoby (czy jak to tam było;P), szybko ogłoś jakiś kreatywny konkurs nosze_biustonosze:) napiszę w dowolnej formie literackiej lub narysuję, co zechcesz;)
(oj, mogłabyś mnie zwolnić z nowej matury z polskiego, wpisanie się w jej ramy poszło mi średnio satysfakcjonująco..;)
kłaniam się szalenie i dziękuję niezmiernie!
renulec
Gdyby nie fakt, że zbyt konkursowo się zrobiło ostatnio w sieci – pewnie strzeliłabym. Jakiś konkursik. Punktacja byłaby jasna a zwyciężczyni z góry wiadoma, ponieważ swoje zasady, jak wcześniej wspomniałam, mam 😉
Matura? Na nowej nie znam się zupełnie, dopiero w przyszłym roku będę w tym temacie wybitnym specjalistą (Młody będzie zdawał). Tłumacz sobie to jednak tak – ona jest dostosowana do poziomu średniaków. Więc jak, kurtka na wacie, miałaś się idealnie wipsać w jej ramy? :*
zann.a
Jeden konkurs na Stanikomanii i nagle wszystkie blogerki doszły do w wniosku, że nie mogą nas tak rozpieszczać (a może coś przegapiłam?); jako osoba stale_bez_kasy, przyzwyczajona zaspokajać wszystkie swoje potrzeby drogą konkursów, protestuję;) jakbyś miała kiedyś wolną posadę opisywacza staników w swoim bra-biznesie, to ja chętnie;D
Nie lubię narzekać na to co wszyscy, ale matura z polskiego rzeczywiście jest ułożona wg zasady “domyśl się, co dostrzegliśmy w tym tekście i jak go rozumiemy”; na przyszły rok radzę naukę z kluczy maturalnych i unikanie oryginalnych rozważań, bo układający rozwiązania ich nie miewają;)
Renulcu, dziękuję:) przy każdym kolejnym konkursie będę się stresować, czy sprostam Twojej opinii, ale postaram się uczynić to dodatkową motywacją;)
renulec
Zanka, to nie tak. Ja uwielbiam wprost rozpieszczać moje Klientki, o ulubionych Stanikomaniaczkach już nie wspomnę :)) Myślę o wakacyjnym konkursie, ale wciąż mam chroniczny brak czasu na doprecyzowanie szczegółów, a do sierpnia daleko. No i narobiłaś, wygadałam się przedwcześnie…
Maturaa…Jestem więc dobrej myśli – Młodemu nie grożą oryginalne rozważania, bo to umysł ścisły, heh 😉
Zbieram w takim razie do świnki skarbonki na etat opisywacza!
Nie musisz się stresować, u mnie i tak masz z góry najwyższe noty :))
zann.a
To już mam plan na sierpień:D i nikomu nic nie zdradzę! wezmę udział pod zmienionym nickiem i jak nie sprostam, to pozostanę w ukryciu, żeby sobie wstydu oszczędzić;)