Biłgoraj i okolice :-),  sklep z bielizną

Nowe ;)

Równo dwa i pół roku temu urodził się pewien malutki sklep internetowy. Jego właścicielka miała niewielkie doświadczenie w e-handlu, wprost proporcjonalne do niego środki finansowe oraz w przededniu otwarcia – odwrotnie proporcjonalną tremę – czy sklep w ogóle zostanie zauważony przez internautki? Czy będą do niego zachodzić? Kupować?

Przez te dwa i pół roku okazało się, że taki sklep to nie tylko świetna szkoła e-handlu, ale także życia, gdzie nieraz zbierałam pochwały ale nierzadkie były też lekcje pokory 😉

Z dnia na dzień spotykałam się z narastającymi przejawami sympatii, nie tylko ze strony moich klientek, ale także czytelniczek mojego bloga. Sporo wsparcia i ciepłych słów otrzymałam od czołowych polskich  bra-blogerek, czy uczestniczek internetowych for (forów?;) – Lobby Biuściastych i Lobby Małobiuściastych oraz portali. Nawiązałam sporo, bardzo cennych dla mnie kontaktów i znajomości w branży bieliźniarskiej.

Sklep internetowy po jakimś czasie zaczął powolutku przynosić dochód na tyle wystarczający, bym mogła nie tylko pokrywać bieżące wydatki, ale także poszerzyć ofertę. Jedne klientki polecały mnie kolejnym. Całe przedsięwzięcie zaczęło wyglądać od strony ekonomicznej dość sensownie. Odnalazłam swoje miejsce, zyskałam akceptację klientek-internautek i potwierdzenie od bardzo ważnych dla mnie osób, że to, co robię (e-sklep, blog, w międzyczasie organizacja warsztatów dopasowania stanika w terenie) jest potrzebne, ważne, fajne. Do drzwi mojego mieszkania zaczęły też powoli pukać panie z Biłgoraja i okolic 🙂

Te wszystkie czynniki i wydarzenia spowodowały, że postanowiłam zacząć znów od początku.

Teraz chcę zmierzyć się także z realnym, a nie jedynie wirtualnym jak dotychczas – światem 😉

Zaczynam kolejny rozdział w moim życiu. Tremę mam nie mniejszą niż 2,5 roku temu.

Napisałam wtedy na Lobby Biuściastych “Nie ma co dłużej zwlekać z „ujawnieniem” się. Przecież jestem, choć od bardzo niedawna” 🙂

Dzisiaj powinnam tymi słowami oplakatować cały Biłgoraj, by jak największa ilość pań dowiedziała się o tym, że powstało tutaj takie miejsce, gdzie mogą wreszcie zmierzyć (niejednokrotnie pierwszy raz w życiu) biustonosz w odpowiednim dla nich rozmiarze. Tymczasem ogłoszenia, które zostały rozmieszone “na mieście” zawierały niewiele treści, a sugestywne fotki (dziękuję Ci za nie, Bibianno!).  I to właśnie one wniosły na biłgorajskie ulice stanikową dobrą nowinę.

 

Jeśli mam być szczera – pierwszy dzień oficjalnej działalności stacjonarnej Noszę Biustonosze nie był oszałamiającym sukcesem rynkowym. Było to raczej dzień sondowania, oglądania oraz nawiązywania realnych znajomości 🙂

Przygotowania trwały od wczesnych godzin porannych. Hostessa w firmowej koszulce i moich ulubionych, czerwonych koralach:

miała za zadanie częstować przybyłe panie owocowymi przysmakami:

Do menu szef kuchni dorzucił też mix krakersowy Lajkonik. Zrezygnował z lepkich, słodkich napojów na korzyść gazowanej i niegazowanej “mineralki”, co okazało się świetną decyzją, ponieważ dzień był słoneczny i nikt nie tknąłby ciepłych soków.

Staniki wisiały w równych rzędach:


 

Na ladzie czekała również mini-urna (pod koniec dnia zaplanowałam losowanie bonów do realizacji w sklepie). Z przywiezieniem tejże lady miałam spory kłopot, ponieważ mebel jest duży, ciężki i większość firm kurierskich nie podejmowała się transportu. Jednak na szczęście dotarła na czas z Łodzi do Biłgoraja dzięki uprzejmości firmy Ipsen.

Zza lady wyziera nieśmiało oparcie wysokiego, barowego krzesła, które dojechało dosłownie w ostatniej chwili, bo w piątek po południu. Siedzę sobie na nim teraz machając nogami i pisząc tę notkę sprawozdawczą na gorąco. Krzesło jest bardzo wygodne i czuję, że się polubimy 🙂

W piątek zawitały też do noszebiustonosze Onlyherki. Zajęły centralną pozycję pomiędzy

Małą i Dużą Piersiówką:

Piersiówki są spore (70×100). Zostały naklejone na sztywne, nieelastyczne płyty z tworzywa. Nie sposób ich nie zauważyć (przy okazji składam oficjalne podziękowania Butters77, 100krotnej oraz Kulce_kulkowej – Autorkom, za udzielenie zgody na umieszczenie Piersiówek w Noszę Biustonosze. Dziękuję Wam, dziękuję dziewczyny!).

 

Co tam jeszcze rano się działo… A! Została ponadto podjęta szybka decyzja o pozostawieniu podwójnych zasłon w przymierzalni. Może ciut ciężej się zasłaniają, ale mam 100% gwarancję tego, że  nie prześwitują. I dają nawet dodatkowy efekt wytłumienia 🙂

Sprawdziłam też, czy tafla lustra jest nieskazitelnie czysta oraz po raz ostatni “napuszyłam” dywanik:

W myśl słów piosenki MM, że kobiety lubią brylanty, rozsypałam je (naturalnie sztuczne;) na parapecie.

Kiedy rano pada w to miejsce słońce świetnie załamuje się w nich światło (szkoda, że zdjęcie nie chce tego wiernie oddać):

Żywe rośliny w postaci zamiokulkasów zamiolistnych powędrowały przed wejście:


Pierwsze panie pojawiły się dopiero ok godziny 10-ej (a już zaczynałam mieć stracha, że nikt nie przyjdzie…). Potem odwiedziła mnie pani dziennikarka z lokalnej gazety. Mam nadzieję, że nie namieszałam jej w głowie. Bardzo chciałam bowiem przekazać czytelniczkom  tej gazety jak największą porcję wiadomości a nie wiem, ile pani była w stanie przyswoić na jeden raz ;). Poza tym nigdy wcześniej nie udzielałam nikomu wywiadu i zżerała mnie trema.

Podsumowanie dnia:

Większości pań najbardziej przypadł do gustu model Latte z Onlyher (myślałby kto? cielistości a nie kwiecistości i wzorki na lato?), choć co odważniejszym i więcej-biuściastym podobała się także bardzo Lottie z Curvy Kate. Pochwały za design zbierała też Ellie z Cleo no i oczywiście Gossardy.

Szczególnie mile wspominam odwiedziny pewnego tandemu mama-córka. Podczas rozmowy dowiedziałam się, że mama pracowała przez 25 lat jako szwaczka w tutejszym zakładzie produkującym bieliznę oraz konfekcję damską – Mewie. Szybko znalazłyśmy wspólny język przy omawianiu zalet pasów do pończoch (córka przeszła szybki kurs zapinania podwiązek).

Dopiero zaciągając roletę gdy wychodziłam z Noszę Biustonosze zdałam sobie sprawę z tego, że byłam tak zaaferowana i przejęta tym wszystkim co się działo,  że nie zrobiłam w trakcie dnia ani jednego zdjęcia.

Wracając do domu zadawałam sobie te same, co przed 2,5 roku pytania – czy sklep w ogóle zostanie zauważony przez klientki? Czy będą do niego zachodzić? Kupować?

Po cichu przyznam się Wam – wierzę, że tak, że mam tu do spełnienia ważną misję. Że będą zachodzić. Będą mierzyć i kupować. Bo dobry (i potrzebny!) produkt plus dobra usługa obronią się same. No, może do tego jeszcze dodamy trochę nienachalnej reklamy 🙂

 

P.S.

Wiem, że fotki są nie najlepszej jakości, ale kolor ścian (beż/ciemny krem) jest jednym z najbardziej niewdzięcznych (przynajmniej dla mnie – foto-amatorki) kolorów do fotografowania. Poza tym przyznaję się bez bicia, że były robione w pośpiechu. O wiele lepiej od fotografowania wnętrz wychodzi mi fotografowanie staników 😉

31 komentarzy

  • tfu.tfu

    gratulacje!!! i mam nadzieję, że wszystkie Twoje marzenia i plany się zrealizują! 🙂
    życzę wspaniałych obrotów i całej rzeszy szczęśliwie ostanikowanych!
    no i uściski!!!!!!!

  • kulka_kulkowa

    A Mała Piersiówka to w ogromnej mierze dzieło 100krotnej, która zrobiła rysunki i składała całość. Proszę poczynić stosowny dopisek 🙂

  • kulka_kulkowa

    No i z tego wszystkiego nie napisałam, że najchętniej teleportowałabym się za pomocą zdjęcia i wpadła pomierzyć Onlyherki 🙂

    Jeszcze raz gratuluję!

  • genepi

    Ja nie podchodzę tak emocjonalnie jak wy do onlyherek bo rozmiarów J+ nie mają więc tak jak ich, tak one mnie nie obejdą. O!

    Renulcowi gratuluję i życzę zapamiętania pozytywnych uczuć i napędzającej adrenaliny – przyda się w długie zimowe wieczory.
    Biłgorajankom życzę ciągłego bycia na Widoku.

  • renulec

    @Dziewczęta, dziękuję Wam :* Która będzie w pobliżu niech koniecznie zahaczy o Widok 🙂

    Także 100krotnej także 100krotnie dziękuję, zaraz stosowny dopisek poczynię 😀

  • urkye

    Gratulacje!!! :)))) Biznes na pewno będzie kwitnąć, jak ma się taki świetny, pro-ludzki charakter jak Ty, to ilość klientek będzie rosnąć w ciągu geometrycznym :))))

  • jogurtwaniliowy

    Reulcu. Nie wiem, czy mnie kojarzysz skądkolwiek 😉 ale po cichu podczytuję sobie twojego bloga. Muszę powiedzieć, że twój jest moim ulubionym stanikowym blogiem. Mimo, że nie ma zabójczej szaty graficznej ;), mimo, że nie jest być może taką “stanikową biblią” jak satnikomania, to podobają mi się twoje wypowiedzi, styl pisania i całkiem ciekawe tematy. Jeżeli w rzeczywistości jesteś też taką fajną babeczką (a sądzę, że jesteś, bo to co piszemy, jak piszemy i w jaki sposób piszemy może dużo powiedzieć o człowieku), to klientki z pewnością polubią twój sklepik.

    Życzę sukcesów 😉

    I duży plus za brak stylu kwiatowej herbaciarni stanikowej 😉

  • renulec

    @tulilaj, justinehh, żeby się kręciło tak, jak bym sobie życzyła, to będzie musiało w Białej Ładzie sporo wody upłynąć, ale ja lubię wyzwania.

    @urkye, pro-ludzki charakter! dobrze powiedziane (napisane). Wszak jestem człowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce 🙂

    @jogurcie, kojarzę większość moich czytelniczek, pod warunkiem, że podpisują się tymi samymi nickami. Przy mojej niepamięci do twarzy jest to niemal fenomen 😉 Stanikową biblią zostać? Nie mam takich ambicji ani potrzeby. Stanikową biblią wszystkich entuzjastek dobrego dopasowania biustonosza (w tym moją) była jest i będzie po wsze czasy właśnie Stanikomania :))) Fajność moją klientki zaraz zweryfikują, więc i ja chętnie się dowiem, czy przypadkiem nie mam w tej materii zawyżonej samooceny, bo wydaje mi się, że przynajmniej jakoś specjalnie niefajna to ja nie jestem 😉
    Styl kwiatowej herbaciarni stanikowej? Mogłabyś to rozwinąć, bo moja nie rozumieć 🙁 ?

  • zmijunia.lbn

    No – rodzice poinformowani że jadę, mama się przejęła i postanowiła zorganizować mi eskortę, tak więc pojawię się w którąś sobotę prawdopodobnie. Nie wiem tylko jakie atrakcje oprócz Ciebie 😉 można w Biłgoraju zobaczyć.. Chaszcze niestety zostały oprotestowane przez moją rodzicielkę, więc zostaje mi cywilizacja. 😛

  • sylwiastka

    Renulcu, zawsze Ci kibicowałam i mocno zaciskałam kciuki za Twój sklep. Jak widać pomogło, zatem nie przestaję kibicować i życzę jeszcze więcej powodzenia!

  • butters77

    Świetna relacja – aż żałuję, że mnie tam nie było 🙂 I raz jeszcze serdecznie gratuluję otwarcia stacjonarki!

    A Piersiówki są dumne, że dzięki Tobie i płytom 70×100 stały się wydawnictwami wielkiego formatu! ;-D

  • Aneta CK

    Renatko, Gratulacje!!!!!
    Sklep wyglada swietnie, czytając twój wpis aż mnie w żołądku scisnelo, jakbym to ja miała tremę przed klientami. Życzę Ci z całego serducha dużo sukcesów!! Może kiedyś uda mi się zawitac w twe progi. Nie mogę doczekać się Sierpnia i biustoplotek, oj bedzie o czym gadać!!
    Buziaki od Adriany i całej załogi Curvy Kate <cmok>

  • braworka

    Gratulacje,
    sklep wygląda cudnie, przymierzalnia w wersji de lux,
    tylko ten stolik szklany…nie lubie dzwieku odkładanych rzeczy, brrr

    pozdrawiam

  • renulec

    @Ania.L, zetka, dziękuję :*

    @zmijunia.lbn, w soboty możesz zajść do Muzeum Ziemi Biłgorajskiej i do Zagrody Sitarskiej (9-14; niedaleko od salonu). Przed przyjazdem proponowałabym lekturę kilku książek Singera, od razu inaczej chodzi się po miasteczku. Serio 🙂
    Koniecznie jakaś kawa lub deser w mojej ulubionej Restauracji Sitarskiej (też nieopodal Widoku) sitarska.pl.
    Jeśli będziesz zmotoryzowana to można wyskoczyć do pobliskiego (ok. 20 km) Zwierzyńca.
    Tam: kto lubi maszerować spacer rezerwacie Bukowa Góra (ja uwielbiam).
    W soboty otwarty jest też w Zwierzyńcu Ośrodek Edukacyjno-Muzealny Roztoczańskiego Parku Narodowego http://www.roztoczanskipn.pl/oem/oem.html. Przy ładnej pogodzie można zahaczyć o ostoję konika polskiego (jakieś 400 metrów od Ośrodka) http://www.roztoczanskipn.pl/ohz/ohz.html
    Gdybyś miała chęć pojawić się w sierpniu – w Zwierzyńcu po raz kolejny organizowana jest Letnia Akademia Filmowa http://www.laf.net.pl/. Zdecydowanie warto tam być 🙂

    @sylwiastko, miło wiedzieć, że kciuki za Noszę Biustonosze są trzymane nawet w Brazylii (nie wiem, czy za Tobą nadążam po świecie? ;).

    @butters77, to już tylko mały krok do Piersiówki na billboardzie 😀 😀 😀

    @Aneta CK, Ty i trema, jakoś tego nie potrafię sobie wyobrazić 😉 Dziękuję Krągłej Kasi za buziaki i odbuziakowuję! Sierpnia też doczekać się nie mogę (ach, ta Smoothie Blush!). Mam nadzieję, że przylecisz z tym przystojnym młodym człowiekiem, o którego względy będą zabiegać na wyścigi wszystkie bra-ciotki ;D!

  • renulec

    @braworka, dzięki, dzięki 🙂 Obok stolika stoi jeszcze pufka (na foto nie ma akurat). Zaraz będzie tam też transporterek na kółkach, bo poprzedni zagospodarowałam na staniki 🙂

  • zmijunia.lbn

    Reniu, wiedziałam że mogę na Ciebie liczyć 🙂 Po Biłgoraju albo wracamy do Lublina, albo jedziemy w stronę Krasnegostawu, więc – jakby nie patrzeć – Zwierzyniec mamy po drodze. Na łażenie (ehhh połaziłabym po jakimś lesie) mama się nie zgodzi, ale na koniki może da się namówić 😉
    Ogromne dzięki za doradztwo turystyczne! :*
    (Piękne to nasze Roztocze i okolice, a ja tak rzadko tam bywam.. Wstyd!)

  • renulec

    @borelioza, dzięki, dzięki 🙂

    @sylwiastka, ależ masz przyśpieszenie; zanim Cię człek zlokalizuje, to Ty już na innym kontynecie 😉 !

  • kasica_k

    Moje kciuki już się ujawniły na facebooku, ale powinny wszak pokazać się też U Źródła, w stanie niezmiennie i starannie zaciśniętym 🙂

    Mam nadzieję, że możemy teraz liczyć na częste opowieści z życia Nowych Noszębiustonoszy!

    Aha, i dziękuję Ci niesamowicie za ostatnią dostawę doskonałej jakości towaru, idealny… kolor i rozmiar, i mąż wprost wniebowzięty! ;)) (cmok cmok!)

  • renulec

    @kasica_k, źródło dziękuje 😀 TAKIE kciuki to dla mnie zaszczyt!
    Opowieści z życia będą, a jakże 🙂
    Jeśli chodzi o towar – moi przyjaciele otrzymują zawsze prima sort (a teraz grzecznie czekam sobie na rewizję, hihi ;))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *