Na Roztoczu najlepsze rydze są w okolicach Kawęczynka. Renulec lubi je już od połowy września 🙂
Nie ma to jak dotlenić się w niedzielny poranek! Zrobić pieszo jakieś 10km, pogadać z leśnymi myszami, odstresować, naładować pozytywną energią od leśnych drzew!
Nastawiłam się na prawdziwki, bo cała Polska zbiera ich ponoć niesamowite ilości, więc na początku grzybobrania byłam trochę zawiedziona.
– Lepszy rydz, niż nic – pomyślałam markotnie. Jednak dzisiejsze zbiory przerosły moje oczekiwania:
Fotka poglądowa dla tych, co nie wiedzą jak wyglądają rydze w stanie naturalnym:
3 komentarze
tfu.tfu
ja odróżniam tylko kurki i tego się trzymajmy, bo inaczej wytrujem się ze szczętem 😀
ależ obrodziło! gratulacje!
Kenna1
Cudo! Rozmarzyłam się.
aktana
Ślinka pociekła, pyszne grzyby.