Profilaktyka raka piersi w (nie)wielkim mieście – KAŻDA jej popularyzacja jest potrzebna!
Październik – miesiącem walki z rakiem piersi! Internety oraz wszelkie inne media krzyczą o tym nie od dziś, więc zapewne o profilaktyce tej choroby nieraz słyszałaś.
A jeśli chodzi o konkrety? Co TY konkretnie wiesz o profilaktyce? Czy ogranicza Cię w zapoznaniu się z tematem brak wiarygodnych źródeł wiedzy, Twój wewnętrzny opór, czy może coś innego?
Skąd pochodzisz? Z dużej aglomeracji czy z małej miejscowości?
Jakiego rodzaju październikowe, pro-zdrowotne wydarzenia organizowane są w miejscu Twojego zamieszkania?
Może będziesz chciała wypowiedzieć się w komentarzu, do czego gorąco Cię zachęcam. Najpierw jednak napiszę (bo muszę, bo skoro tu zaglądasz, to wiesz, że inaczej się uduszę 😉 jak to wygląda w 28-tysięcznym Biłgoraju na lubelszczyźnie.
Nie mam możliwości rozglądać się po witrynach innych sklepów, ale sądząc z reakcji przechodniów – moje różowe “dzieło” nawiązujące wprost do profilaktyki raka piersi chyba należy w naszym mieście do visual-merchandisingowej rzadkości (w końcu to taki “niesprzedażowy” temat, nes pa?):
Do akcji profilaktycznej zaangażowałam też pobliskie sklepy. Wiem już z wywiadu środowiskowego, że klienci często pytają moich sąsiadów, co oznaczają różowe dłonie z namalowaną różową wstążeczką. Więc panie/panowie obsługujący w danym przybytku odpowiadają zgodnie z prawdą – październik miesiącem walki z rakiem piersi jest, należy się badać, proszę badać lub przypomnieć o tym partnerce/matce/sąsiadce! Moje klientki na szczęście nie pytają. Wiedzą 🙂
W ubiegłym tygodniu wzięłam udział w dwóch eventach zorganizowanych w celu popularyzowania profilaktyki raka piersi u kobiet.
Pierwsze wydarzenie przyciągnęło do Biłgorajskiego Centrum Kultury, które z tej okazji zaświeciło różowymi światłami – aż 240 pań! Cała impreza trwała ok. 5 godzin i obejmowała między innymi tour po stoiskach zaprzyjaźnionych właścicielek lokalnych biznesów. Były więc naturalnie kosmetyki, biżuteria, odzież oraz, naturalnie – świetne książki. Przy okazji rok działalności swojej firmy – Studia Figura, świętowała jedna z Biłgorajanek, będąca “motorkiem” całego przedsięwzięcia.
Nie mogło zabraknąć tam Noszę Biustonosze z różowowłosą panią od staników 😉 :
Pani doktor neurolog z biłgorajskiego szpitala swoim wystąpieniem zmotywowała zapewne wiele z uczestniczek do wykonania badań profilaktycznych. W skupieniu i z pełną powagą apelowała o to, by traktować swojego lekarza jak partnera a nie jak osobę, która stoi po drugiej strony barykady. “Nie bójcie się nas! Nie bójcie się mówić o swoich obawach! Przecież nikt inny nie zna tak dobrze ciała kobiety jak ona sama!” – mówiła. O swojej walce z chorobą opowiadała też nam jedna z uczestniczek wydarzenia. Pomimo poważnych tematów jakie były poruszane – po obejrzeniu kolejnych perypetii niejakiej Bridget J. rozchodziłyśmy się do domu z usmiechem i w poczuciu dobrze spożytkowanego czasu.
A wczoraj mój dentysta mówi do mnie – widziałem panią w necie. Stała pani przy swoim stanowisku pracy. Bo to komercyjna impreza była, prawda?
Miałam chęć mu po prostu “stuknąć”. Ale to naprawdę inteligentny facet, więc się powstrzymałam. Jednak…czy NIKOMU naprawdę nie przychodzi do głowy nic innego, tylko komercja? Czy coś takiego jak odpowiedzialność społeczna stanowi w tym świecie jeszcze jakąś realną wartość? Przecież zarówno ja, jak szereg innych dziewczyn, które z racji posiadanych kwalifikacji były tam obecne – poświęciłyśmy na ten event swój prywatny czas!
Więc się nie dziw, proszę, że o mały włos, a nasze społeczeństwo mogłoby rzewnymi łzami opłakiwać chlubę biłgorajskiej stomatologii.
Ale, skubany, po walce z moim dziąsłem wciąż uzbrojony był jeszcze w lancet 😉
Poza tym co jak co – to jest profesjonalista w swoim fachu, jak go uszkodzę, kto mnie będzie leczył i od kogo będę pobierać życiowe nauki 😉 ? – pomyślałam.
Drugi event (“Zbadaj się i wygraj z rakiem”) został zorganizowany przez Fundusz Zdrowia działający przy Fundacji Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej. Prelegenci-lekarze praktycy zajmująco opowiadali o zagrożeniach i przedstawiali uczestniczkom wydarzenia bogaty wachlarz badań profilaktycznych. Ja, z uwagi na bezpośredni związek z wykonywanym zawodem – pochłonęłam z największą uwagą wykład Wojciecha Prażmo – chirurga onkologa. Pan doktor to osoba z wieloletnim doświadczeniem a przy tym – cechująca się nienaganną kulturą osobistą, niezbędną moim zdaniem w tym zawodzie. Jego uwagi dotyczące na przykład sposobu palpacyjnego badania piersi czy wyboru mammografu były dla mnie bardzo cenne, będę się z pewnością do nich stosować w mojej pracy z kobietami.
Lekarz bardzo dokładnie omówił też metodologię postępowania w przypadku diagnostyki zmian w piersi.
Dzięki Lubelskim Amazonkom uczestniczki miały okazję w praktyce zastosować nabytą wiedzę:
Nie zabrakło też marki Amoena, dedykowanej kobietom po operacji piersi:
Z moich obserwacji wynika, że o wiele więcej pań przybyło na pierwszy event. Nie wnikam, jaka była tego przyczyna. Niemniej naprawdę ubolewam nad faktem, że tym 240 kobietom z poprzedniego wydarzenia nie było dane posłuchać także wykładu pana chirurga onkologa 🙁
Jaki to byłby potencjał! Wyobrażasz sobie?
Mam nieodparte wrażenie, że mieszkam w mieście, w którym funkcjonują dwa różne, niezależne od siebie światy. Nie będę kategoryzować, który event był “lepszy” a który “gorszy”. Bo przecież nie chodzi o sposób, a o skutek, a ten był celem nadrzędnym, prawda?
A jak temat profilaktyki raka piersi przybliżany jest kobietom w Twoim (nie) wielkim mieście?
3 komentarze
Anika
Trafnie to ujęłaś. Dwa światy. Jak w Harrym Potterze 😀
W moim miasteczku tego rodzaju inicjatywy przejawiają (z rzadka) instytucje opieki zdrowotnej. Zazdroszczę więc Biłgorajowi.
WŁOSY CZAD!
meg
Zaglądam tu od kilku lat i przyznaję, że jestem pełna podziwu dla twojej wytrwałości. Prowadzisz biznes z taką samą pasją, jak propagujesz dobre dopasowanie. Chętnie dzielisz się swoją wiedzą a nie tylko wciskasz czytelniczkom coraz to nowe modele. Jesteś autentyczna, obiektywna i rzeczowa. Tak trzymaj kochana i nigdy się nie zmieniaj. W moim 60 tys mieście podobnych inicjatyw prozdrowotnych brak 🙁
renulec
@Anika, i w tym cały jest ambaras, by te dwa wymiary do siebie zblizyć 😉 Może więc Ty sama coś zorganizuj u siebie? To naprawdę jest możliwe, trzeba tylko mocno chcieć ( i nie dać się zbyć, ani przepędzić z różnych instytucji 😉 ! Dziękuję za komplement 😀
@meg, dziękuję <3 🙂 Staram się, by blog dostarczał też innych niż modowe – wartości. Zmartwiłaś mnie brakiem przedsięwzięć propagujących profilaktykę raka piersi w Twoim mieście. Napiszesz nam, gdzie mieszkasz? Może razem zabawimy się w detektywów i coś jednak wyszperamy 🙂 ?