Biłgoraj i okolice :-),  społeczność

Życzę sobie, życzę Wam…

Klientki robią właśnie ostatnie, przedsylwestrowe zakupy. Donoszą mi, że na biłgorajskich ulicach nadzwyczajny dzisiaj ruch. To tak jak w moim salonie! – odpowiadam mrużąc oko i podając im do przymierzenia kolejne staniki.

Nie znaczy to jednak, że nie znajdę kilku chwil na życzenia.

Ostatniego dnia i w ostatniej notce 2012 roku będę jednak źle wychowaną egoistką i najpierw życzenia złożę sobie.

Bardzo, bardzo, baaardzo chciałabym, by w ciągu następnych 12 miesięcy:

–  biustonosz w odpowiednim rozmiarze i fasonie był wreszcie dla kobiet równie ważny jak  dobre auto, ciuch i wygodne buty,

–  wizja kryzysu nie odcięła nam dopływu rozsądnych myśli do głowy, bo jednymi z ostatnich rzeczy, na których kobieta powinna oszczędzać są prawdziwe przyjaźnie i biustonosze :),

– wszystkie modele naszych biusthalterów miały świetne konstrukcje, wysoką jakość wykonania i niskie ceny,

– do mojego sklepu internetowego nie wrócił żaden stanik ;),

–  każda klientka, która przechodzi przez próg stacjonarnego Noszę Biustonosze wychodziła ode mnie z uśmiechem na twarzy i dobrze dopasowanym biustonoszem;

–  niektóre panie przestały łapać się za głowę widząc na wieszaczkach z bielizną cenę powyżej 100 złotych 😉

– udało mi się poznać osobiście wszystkie czytelniczki mojego bloga 🙂

Wam zaś, moje drogie siostry w stanikomaniactwie życzę zrealizowania wszyściuteńkich, nawet najbardziej szalonych i ryzykownych zamierzeń i planów. Przecież trzeba tylko mocno w nie wierzyć i mocno się uprzeć! I naturalnie – konsekwentnie robić swoje. Bo wszystko jest trudne nim stanie się proste!

No i oczywiście życzę Wam na ten nowy rok…

5 komentarzy

  • clarisse

    Taką furę, taką furę to ja chcę! Znacznie bardziej niż inne fury. (Mąż wolałby Porsche).
    Ściskam mocno i podpisuję się wszystkimi łapkami – osobiście dopiszę dla siebie życzenie: kupić wreszcie coś SKUTECZNIE w Noszebiustonosze, choćby pończochy albo majtasy 😉

  • miss-alchemist

    Fura jest świetna 😀 Biustonoszy mam dużo, ale wciąż za mało 😉

    Renulcu, ja życzę Tobie i sobie, żeby kiedyś podczas pobytu w domu udało mi się wybrać do Biłgoraja i kupić u Ciebie stanik :P, bo mam rzut beretem (taki olimpijski rzut, ale rzut), a jakoś jeszcze nie wsiadłam w samochód/autobus i nie pomknęłam przez granicę województwa 😛

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *