visual merchandising

Demiurgiem na Halloween zostać – visual merchandising (część nie pamiętam, która) po biłgorajsku

Byli trochę utytłani w błocie, więc głośno wołali o kąpiel. Potem poczuli głód. Do stołu przyprowadzałam ich pojedynczo, bo w mojej głowie zrodził się zbrodniczy plan.

W kuchni, zamiast gorącej zupy, na każdego czekała zabójcza niespodzianka. Każdy z nich został pozbawiony wnętrzności przy pomocy ostrego narzędzia…

Następnie, wspomniawszy niedawno obejrzany film “Bogowie” – poczułam w sobie moc Demiurga. Postanowiłam więc podarować im nową tożsamość.

Poznajcie więc Noszę Biustonosze Secret Servis:

Dziuńka

Muńka

Niuńka (mój ulubieniec i osobisty bodyguard 😉

oraz Puńka

Całe towarzystwo zostało przetransportowane do sklepu dzisiaj z samego rana, a następnie ustawione na swoich stanowiskach pracy:

Chłopcy swoją niekwestionowaną urodą i czarem niezwykle absorbują przechodzące panie (nie tylko dorosłe) ;D

9 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *