Inspiracjami piekło wybrukowane czyli strapek lidlowy
Zadumałam się…Biustonosz wyglądał jak jeden z modeli marki, na ktorej pracuję. Wiem, że Wonderbra (bo o niej mowa) miewa stockowe romanse ze sklepami outletowymi, ale żeby z Lidlem – pierwsze słyszałam.
Gazetka informowała, że biustonosz pokazany na fotce kosztuje jedynie 29,99zł i dostępny jest w czterech rozmiarach: 75B, 75C, 80B i 80C od poniedziałku 21.11.2016 do niedzieli 27.11.2016.
Zaintrygowana postanowiłam sprawdzić, jak daleko posunęła się marka Esmara (ona to bowiem stoi za lidlowym produktem) w czerpaniu inspiracji. Bo, że designersko posunęła się aż po horyzont – widać ;).
Przyznaję się Wam bez bicia – jadąc wczoraj po niego do sklepu miałam najszczerszy zamiar “zjechać” esmarową produkcję. Odsądzić od czci i wiary esmarowych konstruktorów, lidlowych kupców itd. Bo przecież im się należy! – myślałam. Jak można społeczeństwu wciskać coś, co nie leżało nawet koło Najlepszego Straplessa Świata?
Tymczasem rychło przekonałam się po raz kolejny, że wszystkich rozumów to ja nie pozjadałam. Oj, nie!
I dzisiaj na pytanie zaprzyjaźnionej osoby “z branży” – czy nie boję się napisać, że Lidl zaproponował kobietom “niegłupiego” strapka – mogę odpowiedzieć z uśmiechem – nie!
Bo ten strapek, jak na swoją cenę – naprawdę nie jest zły. Ma się co prawda nijak do Wonderbry, ale na jedną noc, jeden bal – przynajmniej trafnie dopełni stylizację. W każdym razie zrobi to o wiele lepiej niż osławione biustonosze-naklejki 😉
Jak zapewne już zauważyłyście – widać na pierwszy rzut oka, że jest to tańsz produkcja. Miseczka powleczona lycrą świeci się dość mało ekskluzywnie. Taka sama historia powtarza się przy obwodzie:
Na obronę Esmarki dodam, że od wewnątrz została podklejona szczodrze silikonem. Nie powinna się obsuwać:
Przy okazji macie podgląd na wnętrze miseczki. Słynne wonderbrowe “łapki” zostały tu zastąpione jednym elementem:
Fakt zbieżności i analogii obu modeli nie jest być może przypadkowy. Nie mnie to osądzać. Uznałam go jednak na tyle ciekawy, a przy tym zabawny i godny uwagi, że postanowiłam opisać to zjawisko. Nie jest to nowość w bieliźniarskim światku, że ktoś-komuś-od kogoś itp. Nie bez powodu na poważnych międzynarodowych targach czy pokazach bielizny zabrania się robienia zdjęć.
Jak mawia przysłowie – piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami. Czy polegać to będzie też na tym, że dobre chęci producentów w zaspokajaniu rynku (w przypadku Esmary, jak widać – rynku czterorozmiarowego 😉 wkraczają dzisiaj nawet do spożyczwych dyskontów? Na przykładzie Tchibo widzimy, że można. Ja jednak uważam, że tak ważny element kobiecej garderoby jak biustonosz i jego dopasowanie wymaga nie tylko odpowiedniej oprawy i atmosfery, ale też odpowiedniego miejsca. I nie jest to z pewnością przejście pomiędzy drucianymi koszami w Lidlu 😉
Żywię głęboką nadzieję, że za niniejszą notkę nie zostanę przez nikogo i nigdzie wezwana/wyzwana/pozwana* 😉
– Wasza Renulec Tropiąca
*niepotrzebne skreślić
6 komentarzy
MiskiDwie
O jak ja lubię takie posty! Staniki Esmary obwąchuję od jakiegoś czasu, ale nie mam jak zrecenzować, bo nie ma siły, żeby w nie wejść z 65FF/F na klacie :/ faktycznie, podobieństwo uderzające, aż chciałoby się powiedzieć, że ktoś tu brzydko zgapił, lub nawet – podrobił. Plagiat, po prostu. Zadziwiające, że Wonderbra nie zastrzegło wzoru swojego strapka albo nie zareagowało.
Inna sprawa – ja tam nie uważam, żeby to był Najlepszy Strapless Świata 🙁 mierzyłam go i nie byłam w stanie zmieścić biustu nawet w 65H. To oczywiście nie przeważa jeszcze o jego zaletach, ale takie nietrzymanie się rozmiarówki … ? Jest ładny, ale piekielnie niewygodny w zakładaniu, nieźle się człek napoci, nim go założy – i mimo strasznej ściśliwości (ledwo zapięłam 65 na pierwszą haftkę) przesuwa się na ciele z każdym gwałtowniejszym ruchem.
renulec
@MiskiDwie, jeśli mam być szczera – Esmara prezentuje niezgorszą jakość bielizny nocnej. Jest to miłe w dotyku, ma nawet “niegłupie” składy jak widzę. Ale porwać się na strapka to już trochę poważniejsza sprawa. W sumie nie dziwię się tym czterem rozmiarom, bo najprawdopodobniej na większej rozmiarówce by polegli. Zarówno zapewne konstrukcyjnie jak i po prostu logistycznie (nie wyobrażam sobie rozmiaru 75I wyciąganego po tysiąckroć z pudełka i przewracającego sie pomiędzy męskimi skarpetkami w trójpakach ;).
Strapess Ultimate od Wonderbra, choć go bardzo lubię – nie jest lekiem na całe zło. Twój biust to żywy dowód na to. 70-kę po prostu zmierz i nie katuj się obwodem 65. Będzie wygodniej i stabilniej 🙂
MiskiDwie
@Renulec – 70 próbowałam, niestety nie trzymała się zapięta nawet na ostatnią haftkę 🙁 nie jest to po prostu stanik dla mnie. Inna sprawa, że do tej pory nie znalazłam straplessa dla siebie – albo brzeg miski wbija mi się w pierś albo zalegam w dole misek (mówię tu o niedopasowaniu kroju, nie rozmiaru).
VamppiV
Zakochałam się w tym fasonie, więc kto wie, czy gdybym do Lidla przez przypadek zawędrowała, to z nowym nabytkiem bym nie wyszła. Na szczęście nie mam Lidla w mojej miejscowości – i problem z głowy 😛
renulec
@MiskiDwie, to poszukaj straplessa Lexi (Audelle), to inna bajka niż Wonderbra. Powinno być lepiej 🙂
@VamppiV, problemów nigdy dość, więc wstępuj do nie-swojego Lidla, powinnaś w rozmiarówkę się wstrzelić. W razie niedopasowania zwroty Lidl ze zrozumiałych względów (brak przymierzalni) przyjmuje.
Amazonka
Dzisiaj słyszałam od kasjerki ze ciuchy w Lidlu można zwracać w ciagu 7 dni z paragonem.