Dziś od tego rozmyślania, wymyślania, rozbolała mnie głowa. Już miałam dość i chyba stanęłoby na banalnych perfumach, gdyby nie przypadek. Właśnie ktoś zakupił bon prezentowy w noszebiustonosze…
Ha!
Przecież ja mam sklep z bielizną! D a m s k ą !
To ja głowę sobie łamię, nocami nie śpię, migrena z nerwów mnie zjada, a pod samym bokiem mam latarnię! I stoję pod nią, ślepa Gienia!
Chyba prywatna sesja brafittingowa, nieograniczona w czasie, połączona z przymiarkami i zakończona ufundowaniem solenizantce dobrze dopasowanej bielizny ucieszy ją bardziej niż parówki 😉 ?
Renulcu, koniecznie napisz jak wyszło – modele, kolory. A może siostra da się namówić na sesję fotograficzną? Uczynienie z niej modelki to byłby kolejny element prezentu 😉
Urkye, Jak doszło do wspominek, to okazało się, że ona nad parówki przedkładała nie mniej deficytową mortadelę 🙂
Kryklu, Opadły mnie przed samą sesją wątpliwości, czy aby nie uszczęśliwiam jej na siłę. Ale okazało się, że butelka dobrego wina oraz stos staników do mierzenia to jest rewelacyjny prezent na “ostatnie trzydzieste” urodziny :)) Mierzyła z wielkim zapałem, pomysł na sesję foto odrzuciła z nie mniejszym 😉
Kakunia.k, Ja siostrę mam niejako na sumieniu. Po uświadomieniu wyczyściła całą szufladę. Uzupełnia ją powoli, acz sukcesywnie (jej brafitterka jest bardzo wymagająca ;). A staników, jak wiadomo, nigdy dość. Przynajmniej ja nie znam kobiety, która by stwierdziła, że ma komplet 🙂
7 komentarzy
justinehh
no ba, najturdniej jest wpaść na najprostsze rozwiązanie
urkye
Hmm… Nie można być pewnym, że siostra jednak nie woli parówek:P Na wszelki wypadek może warto dorzucić jedną parówkę do kompletu? ;P
kryklu
:DDDD
Renulcu, koniecznie napisz jak wyszło – modele, kolory. A może siostra da się namówić na sesję fotograficzną? Uczynienie z niej modelki to byłby kolejny element prezentu 😉
kakunia.k
mnie by z pewnością taki prezent ucieszył 😉
aaaleee, jak tu wiadomo, ja chora na staniki jestem ;))
renulec
Justinehh,
No, ba…
Urkye,
Jak doszło do wspominek, to okazało się, że ona nad parówki przedkładała nie mniej deficytową mortadelę 🙂
Kryklu,
Opadły mnie przed samą sesją wątpliwości, czy aby nie uszczęśliwiam jej na siłę. Ale okazało się, że butelka dobrego wina oraz stos staników do mierzenia to jest rewelacyjny prezent na “ostatnie trzydzieste” urodziny :)) Mierzyła z wielkim zapałem, pomysł na sesję foto odrzuciła z nie mniejszym 😉
Kakunia.k,
Ja siostrę mam niejako na sumieniu. Po uświadomieniu wyczyściła całą szufladę. Uzupełnia ją powoli, acz sukcesywnie (jej brafitterka jest bardzo wymagająca ;). A staników, jak wiadomo, nigdy dość. Przynajmniej ja nie znam kobiety, która by stwierdziła, że ma komplet 🙂
justinehh
No chyba że patrzysz na stanik i wiesz że cię na niego nie stać…
magdus86
najważniejsze, że jednak wpadłaś na to genialne rozwiązanie 🙂
dobrze mieć taką siostrę 😉
ja mam teraz całe 7 staników, chodzę na okrągło właściwie w 3, a i tak chciałabym mieć więcej, tylko mnie to niektóre firmy ograniczają niż budżet ;p