

Visual merchandising po biłgorajsku część kolejna, czyli jak zrobić witrynę walentynkową i nie zwariować
Jednak wiśta-wio – łatwo powiedzieć. Gdy zaczęłam gromadzić materiał na ekspozycję okazało się, że wszystkimi mniej lub bardziej plastycznymi drutami mogę sobie zadrutować jedynie dziurę w skarpecie 😉 Na serce nie nadaje się ani taki z fi 5mm (niestety, jednak zbyt giętki), ani tym bardziej taki z fi 10mm (ten z kolei zbyt sztywny).
Postanowiłam wybrać się na wycieczkę do lokalnego Majstra w nadziei, że w tam, u budowlanej mekki na wiadomy element konstrukcyjny spłynie nagle z niebios świetlny promień i wybawi mnie od zgryzot. Promień nie spłynął, ale podczas przemierzania marketu omal nie zabiłam się o porzucony w kącie lekki, aluminiowy kątownik.
Eureka!
Kupłam dwie sztuki tego dobra (w zawrotnej cenie 5,60zł), przetransportowałam do salonu i powyginałam każdy kątownik w odpowiednim miejscu. Potem wystarczyło połączyć je w jeden kształt i owinąć w czerwony, błyszczący łańcuch choinkowy. Serce zostało podwieszone od góry na dwóch łańcuszkach i hakach, zaś wyprofilowane przy pomocy moich ukochanych, niezastąpionych żyłek wędkarskich. Resztę witryny wypełniły samoprzylepne karteczki-serduszka i manekin odziany w bieliznę od Gossarda.
Wieczorem lametowy łańcuch błyszczy się tak, że momentami sprawia wrażenie iluminacji (sorki za niewyraźne zdjecie, ale na wyraźnych nie mogłam uchwycić gry światła):
Tu bez błysku, ale za to widać efekt końcowy:
Tak więc nad Walentynkami głowy sobie zbytnio nie łamałam, więc póki co szaleństwo mi nie grozi.
Ale co by tu na marzec… 😉 ?
Może Ci się spodobać


Kontrola z Urzędu Skarbowego a witryna sklepowa, czyli visualu w niewielkim mieście część kolejna
19 grudnia, 2018

Visual merchandising po biłgorajsku ;)
11 listopada, 2013

4 komentarze
Miron
Pozdrawiam po Walentynowo.
Wystarczyła chwila byś to serce, wymyśliła. Tak potykamy się o różne przedmioty, i nic nam do głowy, nie przychodzi. Tutaj ta chwila wystarczyła byś to serduszko, we witrynie umieściła. Gratuluję pomysłu i artystycznego podejścia do swojego zamierzenia,by uczcić dzień Walentyna. Walentinus znaczy: mocny, silny, zdrowy. Życzę powodzenia w realizacji kolejnych pomysłów. 🙂 <3
renulec
@Miron, dziękuję za rymy i mentalne wsparcie!
Agata
To się nazywa pomysłowość 😉 Trochę inwencji twórczej i proszę świetny pomysł na walentynkową wystawę. A teraz jaki pomysł na zbliżające się święta?
renulec
@Agato, notka z witryną świąteczną ukazała się niedawno 🙂