90/60/90 – idealnie, czyli…jak?
W każdym numerze jest Playmate – dziewczę młode, z jędrnym ciałem a czasem innymi, mniej jednak ważnymi przymiotami, jak np. jakaś ciekawa podyplomówka lub podwójny tok studiów.
Ja jednak nie o tym.
Idealne wymiary to (ponoć) 90/60/90.
W tym też systemie podawane są wymiary Playmate. Tj. biust/talia/biodra.
Ciekawa jestem – jak w takim razie styliści przygotowują bieliznę do sesji? Czy posiadają szerszą wiedzę o stanikologii stosowanej? Czasem modelki mają (jednak) na sobie bieliznę, czasem bardzo fajną. Niestety, najczęściej źle dobraną. No, bo jak dobrze dobrać stanik posiadając wiedzę li i jedynie o wymiarach w biuście i w talii?? A podbiust, no halo?
Imputuję więc, iż brafitterkę Playboy powinien zatrudnić zdecydowanie. Wiem, że tam bielizna to w zasadzie kwestia drugo- a nawet trzeciorzędna. Ale przecież jacyś mężczyźni (pamietajmy, że to wzrokowcy!) to potem oglądają, prawda? I potem nie reagują, widząc swoją wybrankę w staniku, który ma za małe miseczki!
Przy większości sesji wymienione są co prawda sklepy, w których bieliznę nabyto, ale wątku nie będę rozwlekać, bo wyjdzie na to, że się znęcam. I wymądrzam. A jestem przecież tyciutkim sklepikiem z malutkiej mieściny, więc o co mi chodzi (jednakowoż lektura jest ciekawa, bo czasem są to bardzo renomowane salony).
Aaa, żeby nie było, że świńtuszę – miesięcznik przeglądam oczywiście jedynie pod kątem brafittingu, wywiadów i kawałów 😉
Sama MM – okrzyknięta przez niektórych za symbol seksu, miała tymczasem wymiary zupełnie “nieidealne” :
ROK 1945 1946 1947-1950 1951 1952 1953 1954 1955 1956 | wymiary (biust – talia – biodra) 91,5 – 61 – 86 91,5 – 61 – 91,5 brak danych 94 – 58,5 – 86 93 – 58,5 – 86 brak danych 94 – 61 – 89 96,5 – 59 – 92 94 – 58,5 – 94 |
(dane z http://www.marilyn.stopklatka.pl/ciekawostki.html )
Co nie zmienia faktu, że dalej nie wiemy, jaki nosiła rozmiar biustonosza :(((
Aha, pomiędzy tymi Playboyami zaplątał się wziął CKM jakiś, “całkiem świeży” 😉 , nr 10 z 2002 roku, gdzie Pani Maryla Rodowicz na pytanie “rozmiar stanika?” odrzekła rezolutnie “No, proszę…Rozmiar C. Czyli “przody” mam konkretne”.
Żywię nadzieję, że od 2002 roku Pani Maryla podciągnęła się jednak w stanikologii, bo ona niegłupia kobieta jest, a noszebiustonosze poważnie powątpiew w tę miseczkę C. W każdym razie czuła dziewczyna wiatr przemiany, bo już żadnej zabawy w wymiary, w jakichś niemądrych taliach nie było 🙂
Pani Marylo! (Marylu?)
Jakby jednak co, to na Lobby Biuściastych, na Lobby, a żywo!