A, bo jutro gra na popisie w szkole (?!). Nie wie, o której wróci do domu, przecie to całe 50km, a w Zamościu tyyyle ciekawych rzeczy się jeszcze dzieje (Zamojskie Lato Teatralne, a Młoda na takie klimaty jak na lato właśnie;). Więc ten. Wróci “gdzieś tak jutro po południu albo wieczorem”.
Ok, ok, a niech tam. Byle mi do 2-go sierpnia wróciła, bo pomykamy na pokaz Panache do Warszawy, właśnie potwierdziłam przybycie. Łatwo mnie tam poznacie. Będę się niepotrzebnie plątać przy takiej młodej, rezolutnej osóbce w kapelutku, ubranej na czarno i w stylu “mam w nosie wszystkie mody, jestem niezależną intelektualistką (ale z dobrze dobranym stanikiem!) i znam swoją wartość” 😉