brafitting,  recenzje

kameleon w księżycowym blasku – Clara

Tę ostatnią, stanowiąca właściwie kompilację kilku najbardziej udanych elementów konstrukcyjnych modeli marek Panache, postanowiłam polecić Waszej uwadze.

Wisząc na wieszaku Clara nie prezentuje się zbyt efektownie. Tak bywa często w przypadku większości biustonoszy z miękkimi miskami czyli z angielska – softów. Soft nabiera urody dopiero  na biuście. Wtedy możemy w pełni docenić grę kolorów na materiale miseczek, delikatność i funkcjonalność koronki oraz kształt, jaki dany biustonosz wypracowuje.

Nie bez kozery wspomniałam o grze kolorów, ponieważ nasza Klarcia zachowuje się jak prawdziwy kameleon! W zależności od tego, jaki rodzaj światła na nią pada – przybiera barwę od chabrowej po fioletową. Producent oznaczył jej kolor w katalogach i na metkach produktowych jako moonlight – światło księżyca, co jest dość trafnym określeniem. Jak Wam zapewne wiadomo – świat w nocy wygląda inaczej, gdy jest oświetlony przez księżyc w nowiu a zupełnie inaczej gdy jest pełnia 🙂 Stąd też więc niech nie dziwią Was zdjęcia Clary w dwóch odcieniach krążące po internecie. W rzeczywistości jest to JEDEN biustonosz w JEDNYM kolorze.

Krój tego biustonosza to full-cup – zakrywa prawie całą pierś. Nie robi tego jednak dosłownie, ponieważ górna część miseczki, wykonana z elastycznej, miękkiej i dopasowującej się (rewelacyjnie!) do biustu koronki – jest na tyle subtelna i ażurowa, że co nieco jednak przez nią jest widać (przy okazji nadmieniam, że sutek – newralgiczna dle niektórych Pań część piersi – jest zakryty 😉

Miseczka biustonosza szyta jest z czterech części, przy czym część dolna posiada nieuciągliwe podszycie i od strony mostka biegnie ukośnie do góry (mniej więcej do pionowego szwu środkowego), co skutkuje zauważalnie podniesionym profilem biustu.

Clara uszyta została na wzór modelu Andorra, więc posiada krzyżujące się na mostku elastyczne taśmy dolnej części obwodu:

oraz panel boczny od wewnątrz miski:

Przy tym panelu muszę się na chwilkę zatrzymać. Zaobserwowałam, że jest on wszyty jakby bardziej płytko niż w Andorze, co powoduje lekkie przymarszczanie wierzchniej warstwy materiału miseczki przy fiszbinie. Jest to dowód na to, że side-support został tam umieszczony w konkretnym celu i spełnia swoje zadanie. Ale od czego jest kobiecy spryt i zaradność 😉 ? Ja znalazłam na to sposób – panele w moim biustonoszu po prostu ponaciągnęłam tak, jak naciąga się czasem nierozpracowane szwy w nowych ubraniach. Teraz nie mam już z nimi kłopotów.

Obwód Clary to pojedyncza siateczka. Ścisła na tyle, by określić go jako standardowy, solidnie trzymający. Kanaliki fiszbin posiadają ok. półcentymetrowe “luzy”, co pozwala nam na przepchnięcie fiszbiny w odpowiednim kierunku przy ewentualnym uwieraniu w pachę lub mostek.

Stanik posiada w pełni regulowane ramiączka:

W miseczkach D-G mają one po 15/18 milimetrów a w miseczkach GG-J 18/21 milimetrów oraz miękkie podszycie od spodu.

Po dokładniejszych oględzinach Clary nasunęła mi się jedna refleksja. Nie jest ona uszyta z satyny, jak sugerują zdjęcia katalogowe. Materiał miseczek to koronka, która jest po części uciągliwa (tę część wykorzystano do wykończenia miseczek u góry), a po części nie (tę część zastosowano w ich dolnych partiach). Z odległości pół metra biustonosz wygląda co prawda jak  uszlachetniony koronką “satyniak”, ale wierzcie mi – jest to typowy koronkowiec.

Zapięcie uszyto z dbałością o komfort użytkowniczek. Haftki nie drapią pleców dzięki dość długiemu języczkowi (na moje oko ma on jakieś 1-1,3cm). Od miseczki D do G Clara posiada trzystopniowe zapięcie na 2 haftki, zaś od GG do J – 3. Przy okazji – spotkałam się z opiniami klientek, że 3-haftkowe zapięcie w biustonoszach jest “babcine”. Też tak uważacie? Bo ja – bynajmniej. Uwielbiam trzyhaftkowce i ubolewam nad faktem, że poza longline’ami rzadko ktory model w moim zakresie rozmiarowym (32E/F) zapinany jest na trzy haftki 🙁 Regulatory, kółeczka i zapięcie utrzymano w kolorystyce stanika:

Nie pamiętam już gdzie przeczytałam opinię, że Clara optycznie zmniejsza biust. Nie mam pojęcia, co autorka tej wypowiedzi miała na myśli, może to, że stanik świetnie zbiera z boków i rzadko kiedy biust wysuwa się w nim  poza obrys ciała? Fakt, nie formuje może ona krągłych kulek, daje jednak za to biustowi świetne wsparcie i uniesiony profil. Nie robi “kreseczki”, no ale przecież żaden full-cup tego nie robi (poza tym Noszę Biustonosze nie należą do frakcji “kreseczkolubnej” ;).

Jeśli więc, drogie bra-siostry,  poszukujecie wygodnego, a zarazem eleganckiego i pięknego biustonosza, “dającego radę” także przy asymetrii – ja Clarę polecam (trochę już ją klientki przetrzebiły ale planuję za jakiś czas uzupełnić stany).

Jest może odrobinę mroczna, ale dzięki satynowemu połyskowi – jednocześnie niesłychanie elegancka i zmysłowa. Poza tym – przecież nie zawsze mamy nastrój na radosną, dziewczęcą bieliznę z kolorowymi printami, prawda?

9 komentarzy

  • kasica_k

    Ach, Clara! Clara jest naprawdę znakomita – spodziewałam się już po próbkach, że będzie ciekawa, ale nie że aż tak 🙂 Wolę ją zdecydowanie od Andorry, która rozstawia mi biust. Z kolorami jest dokładnie tak, jak piszesz – w zależności od światła zmieniają tonację, kameleon – piękne skojarzenie 🙂 To naprawdę piękny model, powiedziałabym, że urodowo jest na poziomie takich marek jak Fauve. Oraz zapisuję się do klubu miłośniczek trzyhaftkowców! Jeśli ktoś widzi w nich babciność – cóż, mi to zupełnie nie przeszkadza, babcie to doświadczone kobiety i często naprawdę wiedzą, co robią 🙂 Clara na pewno szybciutko doczeka się także mojej recenzji 🙂

  • renulec

    @Magdiczka, co zrobić, Twój rozmiar należy do tzw. “chodliwych”. O ile dobrze pamiętam – poszedł jako pierwszy. Ale jeśli spotkałabyś gdzieś stacjonarnie 32F – mierz koniecznie, bo on taki ciut mniejszawy mi się wydaje.

    @Kasica_k, ojej, ależ mnie ucieszyłaś swoją wypowiedzią! Masz rację, do Fauve jej blisko, oj, bardzo blisko. A trzyhaftkowcom mówimy stanowcze TAK 😀

  • magdiczka

    Renulec, takiego smaka mi tym postem narobiłaś, że chyba zapoluję na niego. Tylko cholera, ciągle jestem matką karmiącą i trochę bez sensu kupować teraz :/ Eh… muszę pomyśleć… A trzyhaftkowce to super sprawa jest, a przy moim rozmiarze rzadko się je spotyka

  • urkye

    Piękna ta Clara! Szkoda tylko, że Panache na mnie zazwyczaj średnio leży 🙁 No nic, może kiedyś przy okazji sprawdzę, jak pasuje Clara 🙂
    Trzyhaftkowce lubię bardzo, jedna haftka więcej i od razu plecy wyglądają lepiej;)

  • brafitka

    A ja jako namiętnie dobierająca Clarę zwłaszcza w zakresach G-J muszę dodać, że dla wielu Pań określenie Fulcup może być mylące – we wspomnianym zakresie Clara jest znacząco niższa od Andorry, nadaje się pod szersze lub kwadratowe dekolty – u wielu Pań wygląda jak balkonetka!
    Jak dla mnie kształt jest wypadkową pomiędzy Jasmine a Andorrą, a co do koloru to wiele użytkowniczek przekonało się u mnie, że pomimo wrażenia, iż kolor należy do ciemnych, to przez jego subtelność często można ją nosić pod białe (jakkolwiek nie bardzo prześwitujące) bluzki.
    I apel dla Pań, które boją się Clary ze względu na schudnięcie czy też powiększenie biustu ze wzlędu na maleńkich użytkowników 😉 – dobrze i przewidująco dobrana Clara potrafi z powodzeniem towarzyszyć biustowi wędrówce o co najmniej rozmiar w górę lub w dół dzieki elastycznemu wykończeniu góry miseczki – tylko dzielcie się informacją z Brafiterkami – im więcej mają informacji tym lepiej dobiorą (nie tylko Clarę)!

  • renulec

    @Magdiczka, poluj, moja duszko. Ja pokładam nadzieje w tej elastycznej koronce, która powinna także po laktacji dobrze się spisywać.

    @Urkye, jak sprawdzisz, to koniecznie napisz nam tutaj – co Twój biust rzedł na Clarę 🙂

    @Brafitko, już wyobrażam sobie Ciebie, jak namiętnie Clarę dobierasz, hihi 😉 Dziękuję za podzielenie się uwagami z frontu śląskiego :D!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *